- Było ciężko. Tor był twardy i nie było łatwo na nim wyprzedzać. Przez całe zawody szukaliśmy optymalnych ustawień i na ostatni bieg to nam się udało - powiedział po meczu kapitan PGE Marmy Rzeszów - Maciej Kuciapa.
Popularny "Mały" wraz ze swoim kolegą z pary - Dawidem Lampartem, awans do finału mógł świętować dopiero po swoim ostatnim biegu. W nim rzeszowianie pokonali faworyta zawodów - Unię Leszno (Baliński-Skórnicki) w stosunku 4:2. - Ten awans tym bardziej smakuje, że wywalczyliśmy go w rywalizacji z mocną parą z ekstraligi - dodał Kuciapa.
Przypomnijmy, że podczas finałowych zawodów w Zielonej Górze, rzeszowska para będzie bronić srebra MPPK wywalczonego przed rokiem na toruńskiej motoarenie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów