- Aktualnie najmocniejsi w cyklu Grand Prix są Tomasz Gollob i Greg Hancock. Sądzę, że w Pradze obaj staną na podium. Oni pokazują, że wiek nie jest przeszkodą, żeby jeździć na najwyższym poziomie. Był kiedyś mistrz świata, który miał 49 lat. Nie ma więc sensu wypominać wieku Amerykaninowi. Jeśli będzie miał dobry motocykl, to jest w stanie cały czas utrzymywać się wśród najlepszych. Myślę, że spasowanie sprzętu będzie odgrywało w Pradze decydującą rolę. Poza wspomnianą dwójką spodziewam się, że zobaczymy w finale wielkich zawodników ostatniej dekady - Jasona Crumpa i Nickiego Pedersena. Nie zdziwiłbym się także, gdyby sukces odniósł Emil Sajfutdinow, który już kiedyś wygrał w Pradze - powiedział Jerzy Szczakiel.
Nasz ekspert nie wróży wielkich sukcesów w Grand Prix Czech Jarosławowi Hampelowi i Januszowi Kołodziejowi. - Myślę, że obaj znajdą się w pierwszej dziesiątce tych zawodów, ale nie sądzę, żeby odegrali główne role. Ostatnio nie wiedzie się w lidze Januszowi Kołodziejowi. Czasami już tak bywa. Myślę, że to nie jest wina zawodnika tylko sprzętu. Cała sztuka w żużlu polega na tym, żeby odpowiednio dopasować motocykl do panujących warunków.
Triumfatorzy Grand Prix Czech według Jerzego Szczakiela:
1. Tomasz Gollob
2. Jason Crump
3. Greg Hancock
4. Nicki Pedersen
na Instagramie 
na Facebooku 
