Będzie trudno obronić punkt bonusowy - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - Unibax Toruń

W szlagierowym spotkaniu 7. kolejki Speedway Ekstraligi, Caelum Stal Gorzów pewnie pokonała na własnym obiekcie Unibax Toruń. Klasą dla samych siebie byli Matej Zagar i Nicki Pedersen.

Matej Zagar (Caelum Stal Gorzów): Żeby ten występ był taki jaki jest, musiałem wykonać dużo ciężkiej pracy z silnikami. W tym momencie należą się największe podziękowania dla Tomasza Golloba, który bardzo mi z tym pomógł. Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze, bo trafiliśmy po prostu z ustawieniami. Mój występ był świetny właśnie dzięki ustawieniom silnika, co dało mi odpowiednią prędkość na dystansie.

Czesław Czernicki (Caelum Stal Gorzów): Wielkie brawa i podziękowania należą się Jurkowi Buczakowi, który upokorzył duńskich medyków i wykonał z Iversenem niewiarygodną pracę. Mecz był bardzo trudny, bo niełatwo się jedzie po porażce, jaka dotknęła nas we Wrocławiu. Musimy tworzyć jeden zespół i nie pozwolę na to żeby ktoś szkalował moich zawodników. Nawet incydent z Mroczką i Pedersenem został szybko opanowany, bo tworzymy zgrany team.

Rune Holta (Unibax Toruń): Oczywiście mamy za sobą trudny mecz i każdy z nas zrobił to co potrafi najlepiej. Nie wystarczyło to jednak na to, aby pokonać drużynę z Gorzowa. Teraz musimy zrobić wszystko żeby zaprezentować się lepiej w kolejnych spotkaniach i przede wszystkim w rewanżowym meczu ze Stalą. Osobiście liczę na to, że uda nam się zdobyć punkt bonusowy w tym dwumeczu.

Jan Ząbik (Unibax Toruń): Chcieliśmy wygrać to spotkanie lub co najwyżej przegrać niewielką ilością punktów. Gorzów miał tego dnia równiejszy zespół. W moim zespole zawiedli Miedziński i Jensen, ale zaskoczył za to Emil Pulczyński. Będzie trudno obronić punkt bonusowy, ale postaramy się żeby ten wynik był korzystniejszy dla nas. Holderowi i Holcie brakowało świeżości po sobotnich zawodach Grand Prix. To samo było widać u Tomka Golloba. To jest gra błędów, kto ich mniej zrobi ten wygrywa.

Niels Kristian Iversen (Caelum Stal Gorzów): Nie jest dobrze, gdy podchodzisz do meczu świeżo po kontuzji. Mój występ nie był zły, ale nie był też najlepszy. Dobrze, że miałem kilka biegów, w których walczyłem. To mnie satysfakcjonuje.

Bartosz Zmarzlik (Caelum Stal Gorzów): Nie jest to szczyt moich marzeń, bo bardzo chciałbym zacząć robić dwucyfrówki. Ale wychodzi tu mój brak doświadczenia i objeżdżenia. Nowe tłumiki na pewno są specyficzne i jedna koleina wystarczy żeby podniosło motocykl do góry, ale nie upatrywałbym w nich winy za upadki zawodników.

Komentarze (0)