Niespełna 28-letni jeździec już przed sezonem 2011 chciał zasilić szeregi drużyny z Grudziądza. Nie otrzymał na to jednak zgody z rzeszowskiego klubu, z którym miał podpisaną dwuletnią umowę.
Kilka dni temu została ona zerwana. - Rozwiązaliśmy umowę z Ryanem Fisherem. Żeby wypełniać kontrakt musi być wola z obu stron. Jeżeli mamy sytuację w której zawodnik jest z nami związany kontraktem wbrew swojej woli to mija się to z celem. Być może on nie czuł się na siłach, żeby występować w najwyższej klasie rozgrywkowej. My nie chcemy stać na przeszkodzie. Jeśli Ryan ma się gdzieś rozwinąć i jeździć to proszę bardzo. Uznaliśmy, że to jest jedyne korzystne dla obu stron rozwiązanie. Ewidentnie zawodnik nie czuł się na siłach, żeby wystąpić w barwach naszej drużyny - powiedziała dla SportoweFakty.pl prezes PGE Marmy Marta Półtorak.
Reprezentant Stanów Zjednoczonych jest w tej chwili już dziewiątym seniorem w kadrze grudziądzkiego klubu! Na sezon 2011 jego KSM wynosi 6,50.