Przed niedzielnym meczem niewiele osób przypuszczało, że torunianie będą w stanie odrobić straty z ubiegłotygodniowego spotkania w Gorzowie. Gospodarze byli bardzo zmobilizowani, aby osiągnąć ten cel, jednak nikt w ekipie Czesława Czernickiego nie dopuszczał do siebie myśli, że to Unibax zdobędzie trzy punkty.
Początek spotkania bardzo dobrze ułożył się dla jeźdźców Jana Ząbika. W pierwszym biegu toruńscy juniorzy prowadzili podwójnie, lecz zdecydowanym atakiem na początku drugiego okrążenia popisał się Bartosz Zmarzlik, który wyprzedził Kamila Pulczyńskiego. W drugim biegu żużlowcy obu drużyn dostarczyli wielką dawkę emocji kibicom na MotoArenie. Start wygrał Nicki Pedersen, który wywoził na zewnętrzną Chrisa Holdera. Australijczyk był jednak na tyle szybki, że dość szybko uporał się z duńskim zawodnikiem. To nie był koniec problemów obcokrajowca Stali, bowiem cały czas ścigał go Adrian Miedziński, który na ostatnich metrach okazał się minimalnie szybszy. - Mało miejsca zostawił mi Pedersen na prostej i straciłem trochę prędkości. Byłem na szczęście na tyle szybki, że udało mi się wyprzedzić rywala chwilę później. Nie było łatwo, ale cieszę się z dobrego występu - powiedział po meczu Chris Holder.
Trener gorzowian dość szybko musiał korzystać z rezerwy taktycznej. W piątym biegu Artura Mroczkę zastąpił Tomasz Gollob, który stoczył fantastyczną walkę wraz z Nickim Pedersenem i Rune Holtą. Najszybszy okazał się Duńczyk, który musiał uważać na ataki zawodnika Unibaksu.
Nadzieje toruńskich kibiców na wywalczenie punktu bonusowego odżyły w siódmej gonitwie, w której para Holder-Miedziński w dość łatwy sposób poradziła sobie z samym mistrzem świata. Kilka minut później ten sam duet gospodarzy wygrał podwójnie swój trzeci bieg. Tym razem Niels Kristian Iversen i Matej Zagar musieli uznać wyższość torunian, mimo że gorzowska para zamknęła na pierwszym okrążeniu Adriana Miedzińskiego. Przewaga Unibaksu była najwyższa po jedenastej gonitwie. Dzięki wygranej w stosunku 5:1 gospodarze prowadzili z Caelum Stalą 41:25 i punkt bonusowy zostałby w Toruniu. Goście jednak szybko odrobili straty. W dwunastym biegu Bartosz Zmarzlik i Nicki Pedersen wywalczyli dla swojej drużyny pięć punktów. Duńczyk bardzo zdecydowanym atakiem przedostał się na drugą pozycję, pokonując Kamila Pulczyńskiego. To bardzo nie spodobało się toruńskiej publiczności, która wygwizdała po biegu zawodnika gości. W kolejnej odsłonie dnia goście wygrali w stosunku 4:2 i zmniejszyli tym samym stratę do dziesięciu punktów.
Biegi nominowane miały zadecydować o tym, która drużyna wywalczy punkt bonusowy. Torunianie musieli wygrać czternasty wyścig przynajmniej 4:2. To okazało się zbyt trudne, bowiem na ostatnim miejscu przyjechał Adrian Miedziński. Zawodnik Unibaksu słabo wystartował i nie był w stanie odrobić straty na dystansie. Ostatni wyścig zakończył się remisem, mimo że torunianie prowadzili podwójnie, jednak Nicki Pedersen i Tomasz Gollob poradzili sobie z Chrisem Holderem.
- Zabrakło przede wszystkim dzisiaj do zdobycia bonusa, punktów potraconych na torze w Gorzowie na skutek wykluczeń i taśm. Dzisiaj zawodnicy wykonali świetną pracę, ale gdyby Michael Jepsen Jensen, pojechał nieco lepiej to byłoby na pewno nam łatwiej. Uważam, jednak, że plan minimum został wykonany, bo aktualnie mamy 2 pozycję w tabeli i oceniam to na wykonanie w 80 procentach tego co sobie założyliśmy - mówił po meczu rozczarowany Sławomir Kryjom.
W znacznie lepszym nastroju był trener gorzowian. - Cieszymy się z punktu bonusowego, chociaż muszę powiedzieć, że tor nas zaskoczył, był dość selektywny, inteligentnie przygotowany przez gospodarzy. Im bliżej końca tym lepiej jechało nam się na tym torze, choć co prawda na koniec na swoje barki cały ciężar musiał przyjąć najmłodszy, Bartek Zmarzlik. Przede wszystkim zabrakło punktów Mateja Zagara. Traciliśmy bardzo dużo punktów nawet po bardzo doskonałych startach, to było naszą bolączką. Powinniśmy byli skupić się bardziej na szukaniu odpowiednich ścieżek do skutecznej jazdy - powiedział Czesław Czernicki.
Caelum Stal Gorzów - 40
1. Nicki Pedersen- 10+1 (1,3,2,d,2*,2)
2. Artur Mroczka - 0 (0,-,-,-,-)
3. Matej Zagar - 3+2 (1*,1*,0,1)
4. Niels Kristian Iversen - 9+1 (2,2,1*,1,1,2)
5. Tomasz Gollob - 12+1 (3,1,1,3,3,1*)
6. Łukasz Cyran - 0 (0,0,-)
7. Bartosz Zmarzlik - 6+1 (2,0,0,3,1*)
Unibax Toruń - 50
9. Chris Holder - 11 (3,3,3,2,0)
10. Adrian Miedziński - 8+4 (2*,2*,2*,2*,0)
11. Rune Holta - 10+1 (3,2,1*,1,3)
12. Michael Jepsen Jensen- 2 (0,0,2,0)
13. Ryan Sullivan - 13+1 (1*,3,3,3,3)
14. Kamil Pulczyński - 1 (1,0,0)
15. Emil Pulczyński - 5 (3,2,0)
Bieg po biegu:
1. (61,74) E. Pulczyński, Zmarzlik, K. Pulczyński, Cyran 4:2
2. (60,09) Holder, Miedziński, Pedersen, Mroczka 5:1 (9:3)
3. (60,52) Holta, Iversen, Zagar, Jensen 3:3 (12:6)
4. (59,42) Gollob, E. Pulczyńśki, Sullivan, Zmarzlik 3:3 (15:9)
5. (59,89) Pedersen, Holta, Gollob, Jensen 2:4 (17:13)
6. (59,31) Sullivan, Iversen, Zagar, E. Pulczyński 3:3 (20:16)
7. (60,12) Holder, Miedziński, Gollob, Cyran 5:1 (25:17)
8. (59,52) Sullivan, Pedersen, Iversen, K. Pulczyński 3:3 (28:20)
9. (59,91) Holder, Miedziński, Iversen, Zagar 5:1 (33:21)
10. (60,06) Gollob, Jensen, Holta, Zmarzlik 3:3 (36:24)
11. (59,16) Sullivan, Miedziński, Zagar, Pedersen(d) 5:1 (41:25)
12. (60,06) Zmarzlik, Pedersen, Holta, K. Pulczyński 1:5 (42:30)
13. (59,83) Gollob, Holder, Iversen, Jensen 2:4 (44:34)
14. (59,48) Holta, Iversen, Zmarzlik, Miedziński 3:3 (47:37)
15. (59,29) Sullivan, Pedersen, Gollob, Holder 3:3 (50:40)
Widzów: 10551.
NCD: 59,19 sek. - Ryan Sullivan w 11. biegu
Sędzia: Andrzej Terlecki
Startowano wg pierwszego zestawu.