Jerzy Drozd uważa, że Szwed nie powinien dostać szansy w Ostrowie i przed kolejnymi spotkaniami zapowiada zmiany w składzie. - Chcę zrezygnować z Klinga i Sedgmena. Myślę, że w przypadku juniora znacznie lepiej ściągnąć Jana Holuba. Co prawda to zawodnik, z którym ciężko się rozmawia. Jest skryty i musimy go do siebie przekonać. Jednak jest zawodnikiem młodym i perspektywicznym i dlatego on powinien dostawać więcej szans na starty. Mam nadzieję, że uda nam się go ściągnąć na kolejne mecze. Jeśli natomiast chodzi o seniorów, uważam, że powinniśmy jeździć cały sezon takim samym składem, wprowadzając ewentualnie jedną zmianę. Tak robi przykładowo Ostrów i widać tego efekty. Częstymi zmianami w składzie robimy naszym zawodnikom tylko krzywdę. Bo oni, zamiast skupić się na dobrym przygotowaniu do meczu, boją się, że wypadną ze składu na rzecz jakiegoś zawodnika zagranicznego, który niekoniecznie będzie lepszy. Dlatego optuję za tym, aby nie wykluczać krajowych zawodników po jednym nieudanym starcie. Nie oznacza to oczywiście, że rezygnujemy całkiem z zagranicznych zawodników. Mam nadzieję, że przyjedzie wreszcie Ben Barker. W tym momencie zawodnik ten ma dużo startów za granicą i dlatego nie jest w stanie pogodzić logistycznie startów w Polsce z tymi na Wyspach - poinformował sternik Kolejarza w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej.
Wielu kibiców opolskiego klubu narzeka na dyspozycję juniorów. - Niestety, z juniorami mamy taką sytuację, jaką mamy. Prawdopodobnie będziemy się z tym męczyć do końca sezonu. Chcieliśmy sięgnąć już w następnym spotkaniu po Josha Grajczonka. Niestety, jego kontuzja prawdopodobnie nam to uniemożliwi. Mówi się trudno. Zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieję, że jeszcze z jego usług skorzystamy - powiedział Drozd.
Źródło: Gazeta Wyborcza.