- Przygotowujemy się na walkę i będziemy chcieli wygrać. Zobaczymy jak będzie. Nie wolno się załamywać, bo wygrać można dosłownie z każdym. Zdajemy sobie sprawę z tego jaki zespół do nas przyjedzie. Zielonogórzanie są niezwykle mocni w tym roku. Oni mi przypominają Unię Leszno z ubiegłego roku, brakuje im słabych punktów w zespole. W niedzielę Falubaz będzie miał gwiazdorską parę praktycznie w każdym wyścigu. To jest jednak sport i trzeba wierzyć w siebie. My też mamy przecież zawodników, których stać na świetną jazdę. Mamy Jarka Hampela a wierzę, że Janusz Kołodziej pojedzie na takim poziomie jak w ostatnim meczu w Lesznie. Jest też Troy Batchelor, który powinien zdobyć cenne punkty. Liczę, że to będzie wyrównane spotkanie - powiedział dla SportoweFakty.pl Roman Jankowski.
W meczu wyjazdowym w Tarnowie zadebiutował Kamil Adamczewski, który zastąpił kontuzjowanego Sławomira Musielaka. Roman Jankowski jest optymistycznie nastawiony do kolejnych występów tego zawodnika. - Kamil dobrze pojechał w Tarnowie. Punktów co prawda nie zdobył, ale walczył i był w bliskim kontakcie z rywalami. Na torze w Lesznie powinno być lepiej niż w Tarnowie.
W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych rozegranych na Stadionie im. Alfreda Smoczyka nawierzchnia toru nie była już tak przyczepna jak w przeszłości. - Nie mogę odpowiedzieć na pytanie o to jaka będzie nawierzchnia w niedzielę. Tor na pewno będzie nadawał się do walki. Będziemy mieli normalną nawierzchnię, teraz nie robi się już bardzo przyczepnych torów.