Grzegorz Dzikowski: Nie jestem czarodziejem. Potrzebuję trochę czasu

Nadzieje na lepszą przyszłość fanom Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin daje podjęcie współpracy tego klubu z trenerem Grzegorzem Dzikowskim. Szkoleniowiec zaznacza, że zmian na lepsze nie należy oczekiwać od jego początku pracy z "Koziołkami".

- Widząc jaka jest atmosfera w klubie i zapotrzebowanie kibiców to czeka mnie troszeczkę pracy. Na to potrzeba nam czasu. Nie jestem czarodziejem, jestem po prostu trenerem. Muszę poznać zawodników, jakim sprzętem dysponują - mówi nowy trener lubelskiej drużyny w rozmowie z www.itvl.pl

W najbliższą niedzielę Grzegorz Dzikowski zadebiutuje w roli szkoleniowca "Koziołków" w wyjazdowym meczu z Kolejarzem Rawicz. - Nie miałem za wiele czasu na przemyślenia nad składem. Ustawiłem optymalny skład według mojej oceny na dzień dzisiejszy - mówi szkoleniowiec.

Jest on optymistycznie nastawiony do swojej pracy w Lublinie i wierzy, że uda się osiągnąć przedsezonowy cel, czyli awans do I ligi. - Po meczu w Rawiczu zostanie nam jeszcze 8 kolejek. Cały czas jesteśmy w grze. Wszystko jest do odrobienia. Po treningach, meczach będę wiedział na co stać zawodników i na kogo stawiać - powiedział Dzikowski.

Źródło: www.itvl.pl

Komentarze (0)