Dariusz Śledź (Trener PGE Marmy Rzeszów): Strasznie trudno skomentować takie spotkanie kiedy przegrywa się zdecydowanie, a na dodatek nie zdobywa bonusu. Nic nam się nie kleiło od początku aż do końca. Tylko Rafał Okoniewski potrafił się postawić gospodarzom. Nawet Jason Crump miał problemy choć wszyscy doskonale wiemy jak świetny jest to zawodnik i potrafi wszędzie pojechać. Dziś wypadło, że się męczył. Nie winie go za to, bo zdarzają się takie mecze.
Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów): Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Kompletnie nie mogłem się dopasować. Fatalna sytuacja, ale przed nami kolejne mecze, w których podobny rezultat nie może się powtórzyć
Paweł Baran (menadżer Tauron Azotów Tarnów): W naszym wykonaniu był to super mecz. Szkoda, że tak późno, ale podobno lepiej późno niż wcale. Chłopaki pojechali doskonale i odwalili kawał dobrej roboty. Mieliśmy potrzebę zdobycia trzech punktów i dokonaliśmy tego. Dziękuję rzeszowianom za podjętą rękawicę
Marian Wardzała (trener Tauron Azotów Tarnów): Strasznie chcę pogratulować naszemu zespołowi, bo zapracowali na tą wygraną od "a" do "z". Zawsze chciałbym mieć sytuację, w której Fredrik Lindgren ma siedem punktów a jest najsłabszym ogniwem w drużynie i nie może przez to pojechać w biegach nominowanych. Podziękowania kieruję również w stronę toromistrzów, którzy pracowali bardzo długo, aby sprostać naszym oczekiwaniom w kwestii przygotowania nawierzchni. Swoją prace wykonali perfekcyjnie
Bjarne Pedersen (Tauron Azoty Tarnów): Strasznie się cieszymy, że wygraliśmy kolejne spotkanie. Było to dla nas niezwykle ważne. Moja postawa była dobra, ale najważniejszy jest wynik zespołu i tylko to się liczy