Marek Cieślak przed derbami Ziemi Lubuskiej: Żarty się skończyły

W najbliższą niedzielę 19 czerwca, na torze przy ulicy Wrocławskiej Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie ekipę Caelum Stali Gorzów. Jak zielonogórzanie przygotowują się do tego arcyważnego pojedynku? Czy trener Cieślak poczuł już atmosferę towarzyszącą derbom Ziemi Lubuskiej?

- Oczywiście, że apetyty na wygraną są. Musimy wygrać to spotkanie, żarty się skończyły. Do tej pory śmiałem się z derbów, ale zdążyłem zrozumieć co znaczą te pojedynki. Czuję te derby. To jest naprawdę ważny mecz. Pomimo, że prowadzimy w tabeli i mamy trzy kolejne mecze u siebie, to w tym momencie chodzi o honor, jak to się mówi, ojczyzny - opowiedział trener zielonogórskiego Stelmet Falubazu.

W majowym meczu derbowym w Gorzowie szkoleniowiec zdążył już poczuć tę wyjątkowość meczów pomiędzy drużynami z lubuskiego. Czy podczas zawodów w parkingu również można wyczuć napiętą atmosferę? - W trakcie meczu jest już inaczej, gdyż wszyscy skupiają się na spotkaniu. Niewątpliwie jednak zawodnicy jednej, jak i drugiej drużyny bardzo mocno chcą wygrać. Stąd te pojedynki są zawsze niezwykle zacięte. Nasza drużyna przegrywając tak wysoko w Gorzowie, tym bardziej chce udowodnić, że jest silnym zespołem, jak to wskazuje tabela - stwierdził Cieślak.

Trener Marek Cieślak w rozmowie z Andrzejem Huszczą i Piotrem Protasiewiczem

Czy zielonogórzanie zamierzają szczególnie przygotowywać się do tego pojedynku? - Sytuacja jest dobra, gdyż nie ma Grand Prix w tym czasie. Do tego nasi zawodnicy nie mają żadnych wyjazdów. Dzięki temu mogą swobodnie trenować w piątek i sobotę. Zrobimy wszystko, co tylko można żeby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania - zapewnił Cieślak.

Kogo trener chciałby spotkać jako przeciwnika w fazie play-off? - Wszystko zależy od nas, czy pozostaniemy liderami w tabeli. Liczę, że Grzegorz Zengota w play-offach wróci i wzmocni naszą drużynę. Wiadomo, że Rafała zabraknie w tej fazie rozgrywek. Stąd potrzebujemy Grzegorza i jego cennych punktów. A kto miałby być naszym przeciwnikiem? Drużyny z dołu tabeli wcale nie są takie słabe. Kilkakrotnie pokazywały, że liczą się w ekstralidze. Na razie zachowam dla siebie to, z kim chciałbym widzieć mój zespół w fazie play-off - zakończył.

Źródło artykułu: