Kasprzak na razie może spać spokojnie

Jeden z liderów Birmingham Brummies - Krzysztof Kasprzak, z pewnością nie może być zadowolony ze swoich ostatnich występów na brytyjskich torach. Odkąd po niemal miesięcznej przerwie wrócił do startów na Wyspach, notuje słabe wyniki.

W ostatnim ligowym starciu beniaminka ligi na torze w Peterborough zdobył tylko 2 punkty w czterech wyścigach. Pomimo tego polski zawodnik na razie może być pewny swojego miejsca w składzie i wystąpi w czwartek na Perry Barr w rewanżowym starciu Brummies z Panterami. - Jestem w stałym kontakcie z "KK" i wydaje się, że w końcu znalazł odpowiednie ustawienia dla swojego sprzętu. W ostatni weekend wykonał dobrą robotę podczas zawodów we Włoszech - powiedział Graham Drury, promotor zespołu.

- Każdy kto myśli, że on nie przykłada się do swoich obowiązków, jest w błędzie. On bardzo przeżywał swoją słabszą formę, bo wiedział, że kosztowało nas to szansę na kilka punktów i odbiło się na wynikach spotkań pucharowych, choć w nich byliśmy słabi jako cała drużyna - dodał Drury.

Komentarze (0)