Można powiedzieć, że oba zespoły przystąpią do tego pojedynku osłabione. Jednak większe straty odczuwają krośnianie. W szeregach Wilków nie wystąpi dwójka liderów - Patrick Noergaard i Josef Franc. W ostatniej chwili ze składu wypadł awizowany Laszlo Szatmari. Z kolei w ekipie z Ostrowa zabraknie Adriana Gomólskiego, który w czwartkowym meczu w Lublinie został wykluczony do końca zawodów. W jego miejsce pojedzie Tobias Kroner. - Skład mamy szeroki, tak więc nie będzie problemu ze zmontowaniem zespołu na mecz w Krośnie. Nie chodzi jednak o ilość zawodników, ale o jakość. Siłę drużyny poznaje się w ciężkich chwilach. Miejmy nadzieję, że zdamy ten egzamin - powiedział Mariusz Staszewski na łamach Radia Centrum.
Poobijani po ostatnim starciu z Lubelskim Węglem KMŻ są Mariusz Węgrzyk, Łukasz Sówka i Władimir Borodulin, ale oni powinni wystąpić w Krośnie.
W swój zespół wierzy także krajowy lider Wilków - Borys Miturski. - Po meczu w Ostrowie czeka nas rewanż w Krośnie z liderem tabeli. U nas jest trochę inny tor. Bardziej specyficzny, ciężki tor. Na tym obiekcie aż tak bardzo sprzęt się nie liczy. Mam nadzieję, że my jako gospodarze od początku będziemy perfekcyjnie przełożeni do tego toru - stwierdził wychowanek częstochowskiego Włókniarza.
Źródło: Radio Centrum