Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w play-offach - komentarze po meczu PGE Marma Rzeszów - Betard Sparta Wrocław

PGE Marma Rzeszów wygrała w niedzielne popołudnie z Betardem Spartą Wrocław 51:38. Gospodarzy do triumfu za trzy punkty poprowadził Jason Crump (14+1). Wśród gości bardzo dobre zawody odjechał Maciej Janowski, zdobywca 14 "oczek" i 2 bonusów.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Po raz kolejny straciliśmy punkty. Tak naprawdę zabrakło nam Kennetha (Bjerre), który cały czas ma troszeczkę problemy ze sprzętem. Cóż, mam nadzieję, że szybko upora się z tym i dołączy do nas i będzie nam dużo lżej w rywalizacji. Wydaję mi się, że wszyscy zawodnicy dali dzisiaj z siebie wszystko. Czasami wychodzi, czasami nie wychodzi. Trzeba pogratulować drużynie z Rzeszowa i jedziemy dalej.

Piotr Baron (trener Betardu Sparty Wrocław): Chciałbym najpierw pogratulować drużynie z Rzeszowa. Piękny mecz i piękna jazda. Co do nas, oczywiście zabrakło trochę punktów. Szczególnie zabrakło punktów Kennetha Bjerre. Przegraliśmy, ale myślę, że do połowy meczu stworzyliśmy dobre widowisko i mam nadzieję, że się podobało

Lee Richardson (PGE Marma Rzeszów): Mecz był bardzo wyrównany, początkowo nie mogliśmy odskoczyć od rywala i do pewnego momentu wynik był na styku. Na szczęście pod koniec udało nam się wygrać i z pewnością jest to dobry wynik dla rzeszowskiego klubu. Rywal postawił wysoko poprzeczkę i był to ciężki mecz.

Jason Crump (PGE Marma Rzeszów): Oczywiście to bardzo dobrze, że wygraliśmy, bo to spotkanie było dla nas bardzo ważne. Tak się składa w tym roku, że są mecze, które realistycznie możemy wygrać i jesteśmy w nich faworytami, ale są też mecze, których nie jesteśmy w stanie wygrać. Dobrze radzimy sobie z zespołami, które prezentują poziom podobny do naszego, gorzej jest z tymi lepszymi. Mecze, które powinniśmy zwyciężyć, zwyciężamy. W tym roku Rzeszów nie jest zespołem na złoto, ale to nie jest najważniejsze. Ważne jest to, że jesteśmy coraz bliżej play-offów, a to był nasz główny cel w tym sezonie.

Dariusz Śledź (trener PGE Marmy Rzeszów): Mieliśmy kolejne bardzo ciekawe spotkanie na naszym torze. Tak jak powiedział Piotrek (Baron), do pewnego momentu spotkanie było bardzo wyrównane i zacięte. Na nasze szczęście, nasi goście przyjechali dzisiaj osłabieni. Dzięki temu i przede wszystkim dzięki dobrej postawie naszych zawodników trzy punkty zostają w Rzeszowie, z czego bardzo się cieszymy. Sezon trwa i jedziemy dalej.

Piotr Świderski (Betard Sparta Wrocław): Słaba końcówka, bo na początku i w środku zawodów byliśmy dla Rzeszowa równorzędnym rywalem. No szkoda, bo mogło być zacięte spotkanie do ostatniego biegu, ale troszeczkę się popsuło. Jesteśmy trochę rozbici, bo nie mieliśmy dzisiaj Adama Shieldsa i Denisa Anderssona, praktycznie naszych dwóch podstawowych zawodników. Jakby nie ma się czym tłumaczyć, bo inne zespoły też mają problemy kadrowe, ale myślę, że troszeczkę jesteśmy usprawiedliwieni.

Lasse Bjerre (Betard Sparta Wrocław): Bardzo się cieszę, że mogłem wystąpić w dzisiejszym spotkaniu, jednak muszę przyznać, że jazda w lidze polskiej to ciężki kawałek chleba. Gospodarze byli nadzwyczaj szybcy i nie było mi dane z nimi wygrywać. Tutejszy tor jest naprawdę fajny, ale gdy przeciwnicy są na nim tak szybcy, jak to było dzisiaj, jest na nim ciężko rywalizować.

Marta Półtorak (prezes PGE Marmy Rzeszów): Liczyliśmy na te trzy punkty. Cieszymy się, bo plan minimum został wykonany. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w play-offach.

Komentarze (0)