Emil Sajfutdinow: Holder mnie trącił

Emil Sajfutdinow niemal fruwał po torze na Millennium Stadium podczas sobotniej Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Niespełna 22-letni Rosjanin w stolicy Walii dotarł aż to finału, w którym zanotował upadek i sędzia ukarał go wykluczeniem z powtórki.

W tym artykule dowiesz się o:

Szerzej o zdarzeniu z udziałem jeźdźca Polonii Bydgoszcz pisaliśmy TUTAJ. Co o tym zajściu sądzi sam zainteresowany? - Uważam, że arbiter podjął błędną decyzję, ponieważ Holder mnie trącił i nie miałem szans, żeby utrzymać się na motocyklu. Jestem zdania, że powtórka powinna się odbyć w czteroosobowym składzie - powiedział Sajfutdinow.

Rosjanin po sobotnich zawodach awansował na siódmą pozycję w klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata. Emil uzbierał do tej pory 48 punktów. Liderem czempionatu jest zwycięzca z Millennium Stadium, Greg Hancock (80 pkt.), który wyprzedza Tomasza Golloba (68 pkt.) oraz Chrisa Holdera (57 pkt.). - Moje maszyny były bardzo szybkie i w tym miejscu chciałbym podziękować mojemu tunerowi Ashleyowi Hollowayowi i menadżerowi Coventry Bees - Alunowi Rossiterowi. Turniej stał na wysokim poziomie, atmosfera była wspaniała, a na trybunach zauważyłem wielu moich fanów - dodał 21-latek.

Następna odsłona GP 2011 rozegrana zostanie 30 lipca we włoskim Terenzano. Wcześniej zawodnika Gryfów czekają m.in. występy w zmaganiach o Drużynowy Puchar Świata, które reprezentacja Rosji zainauguruje 11 lipca w King's Lynn, gdzie w półfinale zmierzy się z ekipami Czech, Polski oraz Wielkiej Brytanii.


Emil Sajfutdinow uważa, że sędzia niesłusznie wykluczył go z powtórki finału w Cardiff

Komentarze (0)