- Przede wszystkim chciałbym pogratulować drużynie z Zielonej Góry, bo zasłużyła na zwycięstwo. Dla nas to był niełatwy mecz. Między innymi ze względu na tor, który nieco się zmienił po przeprowadzonej zimą przebudowie. Zmieniło się nieco to, jak należy na nim jeździć. Niemniej jednak nawierzchnia przygotowana była bardzo dobrze. Popełniliśmy ponadto kilka niepotrzebnych błędów, jak choćby taśma w pierwszym biegu naszego juniora, Bartka Zmarzlika. Parę punktów w ten sposób uciekło i przegraliśmy dziesięcioma "oczkami". Bonus i tak jedzie jednak do Gorzowa, więc w ogólnym rozrachunku jesteśmy zadowoleni, bo okazaliśmy się lepsi w dwumeczu - powiedział po derbach Ziemi Lubuskiej Matej Zagar.
Matej Zagar w derbach Ziemi Lubuskiej zdobył 5 punktów i 2 bonusy
Stelmet Falubaz wygrał spotkanie ze swoim odwiecznym rywalem, a gorzowianie zdobyli punkt bonusowy za zwycięstwo w dwumeczu. Obie ekipy mogą być więc zadowolone po czwartkowym meczu. - Dla drużyny z Zielonej Góry to perfekcyjny scenariusz, bo wygrali na swoim torze. Byliby pewnie jeszcze bardziej zadowoleni, gdyby zdobyli jeszcze bonusa. Skrupulatnie zbieraliśmy jednak punkty i przegraliśmy niewysoko, bo dziesięcioma punktami. W rezultacie to my wygraliśmy dwumecz - stwierdził Słoweniec.
28-letni żużlowiec pojechał w czwartek "w kratkę". - Zdobyłem 5 punktów i 2 bonusy. Kiedy wygrałem dziewiąty wyścig z Protasiewiczem i Hancockiem, myślałem że z moim sprzętem wszystko jest w porządku. W kolejnym biegu przyjechałem jednak ostatni. Do jedenastego biegu wszystko było na styku, potem gospodarze nam odjechali i wygrali ten mecz. Mamy jednak bonusa i nie ma co dramatyzować - zakończył jeździec Caelum Stali.