Kjastas Puodżuks: Jest problem z pieniędzmi

Kjastas Puodżuks wywalczył 11 punktów i bonus w niedzielnym pojedynku Lokomotivu Daugavpils ze Startem Gniezno. Łotysz dobrze czuł się na gnieźnieńskim owalu, choć przyznał, że jego występ mógł być jeszcze lepszy .

Lokomotiv uległ czerwono-czarnym, jednak na konto Łotyszy powędrował punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. - To był dobry występ, ale mogło być jeszcze lepiej. Tor był taki, jaki musi być zawsze, czyli do walki, a nie tak, jak było tutaj do tej pory - powiedział Puodżuks.

Dla drużyny z Daugavpils sezon 2011 powoli dobiega końca. Łotysze znajdą się bowiem w "niższej" czwórce tabeli, która kończy rozgrywki jeszcze w lipcu. Jest to najsłabszy wynik zespołu trenera Nikołaja Kokina od kilku sezonów. - Jest teraz problem w klubie z pieniędzmi, do tego Maksim Bogdanow był kontuzjowany. Chodzi o to, aby spokojnie się utrzymać. W tych ostatnich spotkaniach, jeśli będzie optymalny skład, powalczymy o komplet punktów - ocenił były zawodnik Startu Gniezno.

Od kilku lat mocnym ogniwem Lokomotivu są zawodnicy młodzieżowi. - Mamy bardzo dobrych młodzieżowców, jeżdżą widowiskowo i zdobywają dużo punktów - ocenił Wadima Tarasienkę oraz Andrzeja Lebiediewa nasz rozmówca. - Idzie coraz lepiej, wszystko zmierza w dobrym kierunku - tymi słowami z kolei Puodżuks ocenił swoją tegoroczną dyspozycję.

Puodżuks (z lewej) jest zadowolony ze swojej postawy w bieżącym sezonie

Komentarze (0)