Jonas Davidsson: Kiedy wstajesz rano, zawsze jest nowy dzień
Bardzo chimeryczny i raczej przeciętnie spisujący się w tym sezonie Jonas Davidsson wreszcie zaliczył dobry występ w barwach Stelmet Falubazu. Szwed w niedzielnym meczu z Tauron Azotami Tarnów zdobył 8 punktów i bonusa, a jego zespół wygrał z outsiderem ligowych zmagań 55:35.
Jakub Sobczak
- Myślę, że w niedzielę było całkiem nieźle. Nasz zespół wygrał i to najważniejsze. Szczerze mówiąc nie znam dokładnego wyniku, ale wiem, że zwyciężyliśmy dość wysoko. Szkoda, że Unibax Toruń minimalnie pokonał na wyjeździe Betard Spartę Wrocław. Musimy teraz z bardzo dobrej strony zaprezentować się w Toruniu, jeśli chcemy zająć pierwsze miejsce przed play-offami. Będzie ciężko, ale uważam, że mamy szansę. To ostatni mecz ligowy przed rozpoczęciem fazy finałowej, więc na pewno się sprężymy - powiedział po meczu z Tauron Azotami Tarnów Jonas Davidsson.
Szwed po sobotnim finale Drużynowego Pucharu Świata w Gorzowie zdobył 2 punkty. 27-letni zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zapewnił, że w niedzielę będzie lepiej i rzeczywiście tak się stało. - Kiedy wstajesz rano, zawsze jest nowy dzień (śmiech). W niedzielę poszło mi już znacznie lepiej niż w sobotę, ale i tak przywiozłem jedno zero, więc to jest powód, dla którego nie do końca jestem zadowolony z mojego występu. Niemniej jednak spisałem się o niebo lepiej niż podczas finału w Gorzowie, więc jest okej - stwierdził brązowy medalista DPŚ.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>