Adam Strzelec: Staram się jakoś sobie radzić na dziurkach
5 punktów i bonus to dorobek Adama Strzelca w niedzielnym meczu z Tauron Azotami Tarnów. Młody zielonogórzanin po raz pierwszy w karierze wygrał wyścig w Speedway Ekstralidze. Doskonałym atakiem pod bandą "Joker" objechał Fredrika Lindgrena!
Jakub Sobczak
- Cieszę się, że udało mi się troszeczkę powalczyć. Nie wiem, czy to kwestia dobrego przełożenia, czy też po prostu przebudziłem się. Fajnie mi wyszło i bardzo się z tego cieszę. Jeśli natomiast chodzi o mój ostatni bieg, w którym przyjechałem czwarty, chciałem zaatakować po szerokiej. Motor fajnie ciągnął, ale wjechałem w jakieś śliskie miejsce i gwałtownie mnie chciało obrócić. Trener podpowiedział mi jednak co robię źle. Myślę, że z biegiem czasu powinno być lepiej - stwierdził po meczu z Tauron Azotami Adam Strzelec.
W czwartej odsłonie dnia Fredrik Lindgren spodziewał się pewnie, że mijającym go pod bandą zawodnikiem jest raczej Piotr Protasiewicz niż młokos z Zielonej Góry. - Raczej nie spodziewał się mnie i dlatego byłem w tym wyścigu górą. Skupił się zapewne na walce z Piotrem Protasiewiczem, a ja wyskoczyłem pod płotem. Sam nie wiem, jak mi się udało wygrać ten wyścig, być może Lindgren nie spodziewał się, że jak już upora się z Protasiewiczem, ktoś jeszcze będzie w stanie mu zagrozić. Wygrałem, więc myślę, że jest dobrze - powiedział "Joker".
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>