Jego dorobek z pewnością mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie taśma w drugim starcie. - Na początku meczu popełniłem błędy. Było nerwowo. Nie wiem dlaczego tak się stało. Wiedziałem, że te zawody są dla nas bardzo ważne. Cały zespół chciał wygrać. Chciałem jak najlepiej. W efekcie trochę nie tak było w pierwszym wyścigu, a w kolejnym nie zgrałem się z sędzią. Chyba za bardzo chciałem - wytłumaczył "Magic" na łamach oficjalnej strony wrocławskiego klubu.
Janowski stwierdził też, że Betard Sparta wciąż ma szansę na zrealizowanie założonego celu, który jest jazda w play-off. - Najistotniejsze jest to, że przegraliśmy. Straciliśmy dwa punkty, których bardzo potrzebowaliśmy. Walczymy dalej. Wciąż mamy szansę na szóstkę, a to jest nasz cel - powiedział.
Źródło: wts.pl