Henryk Jasek dla SportoweFakty.pl: Myślę, że będziemy w pierwszej szóstce

Rywalizacja o udział w fazie play-off i uniknięcie walki o utrzymanie wchodzi w decydującą fazę. Szansę na bezpieczne szóste miejsce w ligowej tabeli mają jeszcze wszystkie trzy zespoły z pozycji 6-8. Najmniejszy margines błędu pozostaje wrocławianom, którzy do rozegrania mają tylko jedno spotkanie.

- Piątkowe spotkanie w Tarnowie będzie bardzo ważne dla całej trójki. Jeśli drużyna z Częstochowy obroni bonusa, to Tauron Azoty w ogóle nie będzie miał szans na awans. Jeśli natomiast tarnowianie wygrają z Włókniarzem z bonusem, a potem pokonają nas, to będą w bardzo dobrej sytuacji. Nie wyobrażam sobie jednak, byśmy mieli nie przywieźć chociażby bonusa z Tarnowa. Myślę, że szanse naszej ekipy na awans do play-offów są duże. Do Tarnowa jedziemy bowiem po zwycięstwo. Niemniej jednak to jest tylko sport. Wszystko może się wydarzyć, bo każdy u siebie jest mocny. Nie zmienia to faktu, że nie wyobrażam sobie, byśmy z Tarnowa nie przywieźli bonusa - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Betardu Sparty Wrocław, Henryk Jasek.

Henryk Jasek wierzy w awans Betardu Sparty Wrocław do fazy play-off

Sytuacja w dolnej części tabeli jest dość zawiła. - Włókniarz i Tauron Azoty mają jeden mecz zaległy. Jeśli klub z Częstochowy, który podobnie jak my ma na swoim koncie 8 punktów, wygra za trzy w Tarnowie, to przeskoczy nas. Wtedy, żeby znaleźć się w szóstce musielibyśmy również pokonać tarnowian na wyjeździe. Jeżeli jednak to Tauron Azoty wygra w piątek za trzy, wszystkie walczące o szóste miejsce ekipy będą miały po 8 "oczek" ligowej tabeli i jako że Włókniarz prawdopodobnie przegra w Lesznie, o awansie do fazy play-off zadecyduje mecz Tauron Azoty - Betard Sparta. Wysoko oceniam nasze szanse na miejsce w pierwszej szóstce. Myślę, że się w niej znajdziemy - stwierdził szkoleniowiec wrocławian.

Niezależnie od rozstrzygnięć w pozostałych do końca zasadniczej części sezonu spotkaniach, wrocławianie nie zajmą miejsca wyższego niż szóste. Oznacza to, że w przypadku awansu do fazy play-off żużlowcy ze stolicy województwa dolnośląskiego zmierzą się z liderem po czternastu kolejkach. Czy zdaniem trener Betardu Sparty lepiej byłoby trafić na Stelmet Falubaz czy Unibax Toruń? - Jak tak teraz to sobie przeanalizowałem, to myślę, że korzystniej byłoby pojechać z Unibaksem. Proszę spojrzeć chociażby na nasz ostatni mecz z torunianami. Mieliśmy troszkę pecha, bo Janowski dotknął taśmy, a poza tym cały czas brakuje nam jednego zawodnika żeby zapunktował. Lasse Bjerre jest potłuczony, Adam Shields ma problemy z nogą, a wynik, oczywiście mimo przegranej, był bardzo przyzwoity. Myślę, że gdyby dopisało nam troszkę więcej szczęścia i jeden z tych zawodników mógł pojechać, to rezultat meczu z Unibaksem byłby na naszą korzyść - zakończył Henryk Jasek.

Komentarze (0)