Marek Cieślak: Tomasz Gollob przyznał mi rację!

Zdaniem trenera polskich żużlowców - Marka Cieślaka, Polska była lepszym zespołem od Australii, a o ich zwycięstwie zadecydowały chore przepisy regulaminu.

- Wiem, że wszyscy w tym momencie zadają sobie pytanie dlaczego w biegu dodatkowym puściłem Jarka Hampela a nie Tomka Golloba. Odpowiedź jest bardzo prosta. Jarek tego dnia był najlepszym zawodnikiem w naszej ekipie. Wygrał wszystkie biegi a w dodatku pokonał Leigh Adamsa. Miał nad nim przewagę psychologiczną. Kiedy słyszę, że Jarek mógł nie wytrzymać presji jaka na nim ciążyła, to się pytam – kiedy on ma ją wytrzymywać? Jak będzie miał pięćdziesiąt lat? Powiem więcej. Rozmawiałem później z Tomaszem Gollobem i przyznał mi rację. Powiedział, że nie było żadnej gwarancji, że akurat on pokona Adamsa, a wybór Hampela był naturalny - wytłumaczył swoje decyzje podczas półfinału DPŚ Marek Cieślak.

Cieślak uważa, że Polska przegrała z regulaminem, a nie zawodnikami Australii. My w całych zawodach zdobyliśmy 56 punktów. Australia 53. To, że musiał mieć miejsce bieg dodatkowy, to wynik chorego przepisu dotyczącego Jokera. Proszę spojrzeć na reprezentację Australii: Adams, Crump, Sullivan, Holder. Przecież to są czołowi zawodnicy Ekstraligi. Zdobyć na nich sześć punktów przewagi to spore osiągnięcie. A w nagrodę za to, że nam się to udało, przeciwnik dostaje szanse zdobycia sześciu punktów w jednym biegu. Przecież to chore. Zdawaliśmy sobie sprawę, że z takiego przepisu skorzystają. Liczyłem również, że nastąpi to właśnie w tym biegu. Niestety mieliśmy pecha w postaci defektu Jagusia, który akurat znajdował się na prowadzeniu. Nawet gdyby Adams ten bieg wygrał, to mielibyśmy wynik 6:2 a nie 6:0 i to my jechalibyśmy na dzień dzisiejszy w finale. Tak się nie stało i musimy walczyć w barażu - powiedział dla SportoweFakty.pl Marek Cieślak.

Do Vojens Polacy udają się z Grzegorzem Walaskiem, ale Cieślak nie chce zdradzić, kogo zastąpi on w składzie. - Grzegorz na pewno wystąpi w barażu. Mam swój typ, za kogo wskoczy on do składu, jednak nie chcę przed treningiem powiedzieć kto to będzie, bo trening wszystko zweryfikuje. W Lesznie słabszy dzień miał Jaguś, ale nie oznacza to, że nie ma szans na jazdę w Vojens - zakończył Marek Cieślak.

Komentarze (0)