- Byłem przed chwilą w klubie i rozmawiałem o tej decyzji z Piotrem Baronem. Wyszło jak wyszło. Tomek Jędrzejak nie może jechać, nie wspominając nawet o Piotrze Świderskim. Myślę, że nie można nic dodać ani ująć od tego oświadczenia, które pojawiło się na stronie klubu. Nie damy rady pojechać do Torunia w takiej sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Henryk Jasek.
Wrocławianie swój udział w tegorocznych rozgrywkach Speedway Ekstraligi kończą więc w pierwszej rundzie play-offów. Dla klubu i tak jest to sukces. - Myślę, że swoje zrobiliśmy. Gdyby końcówka była dla nas lepsza i trochę mniej pechowa, można było pokusić się o lepszy wynik. Stało się jak się stało. W meczu we Wrocławiu w początkowej fazie zawodów porozbijali nam się zawodnicy. Ciężko w takiej sytuacji o dobry wynik - zakończył trener Betardu Sparty.
Betard Sparta Wrocław nie pojedzie na rewanż do Torunia
