Krzysztof Cegielski: Szczyt obrażania Marka Cieślaka przechodzi wszelkie granice

Trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak, w rozmowie z Radiem Elka zarzucił, że słabsza dyspozycja aktualnego Indywidualnego Mistrza Polski to wina jego menadżera. Na zarzuty te odpowiedział Krzysztof Cegielski.

Marek Cieślak w rozmowie z Radiem Elka zarzucił, że słabsza postawa Janusza Kołodzieja jest spowodowana złą organizacją transportu na zawody i zbyt dużą liczbą godzin spędzanych w podróżach. Z opinią trenera reprezentacji Polski można zapoznać się TUTAJ.

Z opinią tą nie zgadza się Krzysztof Cegielski, który od tego sezonu pełni funkcję menadżera Janusza Kołodzieja. - Szczyt obrażania Marka Cieślaka przechodzi wszelkie granice, poleciłbym mu zająć się swoimi sprawami. Szkoda, że nie interesował się Januszem dwa lata temu, czy wcześniej, dłużej niż 2 minuty z nim nie rozmawiał. Nie ma zielonego pojęcia jak wygląda organizacja u Janusza Kołodzieja i formułuje zarzuty z księżyca. Organizacji logistycznej nie musimy się wstydzić - powiedział w rozmowie z Radiem Elka Cegielski.

Wiele kontrowersji wzbudziła także kwestia problemów zdrowotnych aktualnego Indywidualnego Mistrza Polski. Marek Cieślak zarzucił Cegielskiemu, że ten odpowiednio nie dba o zdrowie swojego podopiecznego. - To była jednak decyzja Janusza. Zapotrzebowanie na starty zgłaszały kluby w Polsce i Szwecji. Może powinienem go od tego odwieść, ale nie jestem tatusiem, wyrocznią i nie decyduje o wszystkim, co Janusz robi, on decyduje sam. Ma zaufanych przyjaciół i proponowałbym nie szukać przyczyn tam gdzie ich nie znaleźć nie można. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, jak pomóc Januszowi, to może do niego zadzwonić i mu coś zaproponować. Gdyby Kołodziej czuł, że coś jest nie tak nie zadawałby się z tymi osobami, które są przy nim nie od tego sezonu, ale od kilku lat. Wypadałoby zapytać Janusza, czy któraś z moich propozycji była nietrafna. Nie chciałbym się zniżać do poziomu Marka Cieślaka, nie zamierzam nikogo obrażać, a mógłbym mówić o Pucharze Świata i o tym, co mu proponowano w Gorzowie Na szczęście z tych rad nie skorzystał i przyczynił się do zdobycia złotego medalu - przyznał Krzysztof Cegielski.

Źródło: Radio Elka

Komentarze (0)