- Jestem zadowolony z mojego występu. Szkoda mi tylko tego defektu w moim trzecim biegu. Zabrakło kilku punktów do podium, ale ogólnie było pozytywnie. Tor bardzo mi pasował, ale po prostu zgubiłem punkty przy defekcie i tym samym zabrakło mi kilka oczek do biegu dodatkowego. No cóż, trudno. Nie będę płakał z tego powodu. Trzeba jechać dalej - podsumował Janowski.
Zawodnik niechętnie wracał do swojego piątkowego występu w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zdobył w nich zaledwie 8 punktów, zajmując tym samym 10 miejsce. - Wolałbym nie wracać do mojego piątkowego występu w Gorzowie. Tak bywa w życiu, czasami są takie gorsze dni i taki spotkał mnie właśnie w piątek - zakończył.
Maciej Janowski