- Moje zdanie jest takie, że w przypadku reformy, dzięki której mamy od nowego sezonu dziesięć drużyn w Ekstralidze, wszyscy powinni dążyć do tego, żeby w Polsce były maksymalnie dwie ligi: pierwsza i druga, z jednym, takim samym, regulaminem. Ligi te powinny być zarządzane przez niezależną spółkę, która miałaby w tym momencie zdecydowanie większe możliwości jeśli chodzi o pozyskanie sponsorów czy też rozmowy z telewizją. W pierwszej lidze też są fantastyczne mecze, do końca trzymające w napięciu. Warto pokazać je szerszej publice. Uważam, że powinniśmy pójść w tym kierunku. Utrzymywanie dwóch ciał, GKSŻ i Ekstraligi nie ma sensu. Moim zdaniem te dwie siły powinny zostać zjednoczone i najlepiej by było, żeby rozgrywki ligowe na wszystkich szczeblach były zarządzane przez jedną spółkę - stwierdził.
Dużo kontrowersji narosło ostatnio wokół przepisu nakazującego od przyszłego sezonu starty w meczu Speedway Ekstraligi maksymalnie jednego zawodnika z Grand Prix w barwach każdej z drużyn. - Ciężko mi wypowiadać się na ten temat. Ten przepis został uchwalony zimą, w przerwie miedzy sezonami. Jest on znany wszystkim od dłuższego czasu. Uważam, że po to mamy troszeczkę reformować zarządzanie ligą i podejście do tego, żeby nie dochodziło do sytuacji, że co miesiąc będziemy zmieniać regulamin, bo akurat komuś on przeszkadza - zakończył prezes Unibaksu.
Według Wojciecha Stępniewskiego (z prawej) powinniśmy mieć w Polsce dwie ligi z takim samym regulaminem