Jonas Davidsson dla SportoweFakty.pl: Jesteśmy wygranymi już jako zgrany team

Do derbów Ziemi Lubuskiej pozostały zaledwie godziny. Od lat elektryzują one kibiców Falubazu i Stali. Kto zdaniem Jonasa Davissona będzie faworytem gorzowsko-zielonogórskiego pojedynku? Czy Falubaz po raz kolejny znajdzie się w wielkim finale?

- Przygotowuję się do tego meczu jak do każdego innego spotkania. To ważny pojedynek, więc trzeba być gotowym maksymalnie jak najlepiej. Moje ostatnie występy w lidze polskiej były coraz lepsze, stąd wierzę że i tym razem dołożę sporą zdobycz do wyniku - powiedział zawodnik Falubazu Zielona Góra.

Adrenalina, emocje, ściganie na wysokim poziomie, skuteczne akcje po bandzie - to wszystko dzieje się na torze przy okazji pojedynków derbowych. Czy zawodnik również odczuwa dodatkowy stres w związku z tym? - Oczywiście, masz rację. Jest to dodatkowa presja ze względu na to, iż to wielkie derby. Wszyscy wiemy o co jedziemy, zależy nam na medalu więc będziemy dążyć do tego, by go zdobyć. W zespole jest świetna atmosfera, jesteśmy wygranymi jako zgrany team. Musimy to jednak jeszcze udowodnić na torze - stwierdził Szwed.

Emocje zapewne zwiększa fakt, iż obie drużyny pochodzą z dwóch od dawna rywalizujących ze sobą miast. Czy takie spotkania mobilizują jeszcze bardziej zawodników? - Rozgrywki półfinałowe zawsze są pełne emocji. W takich pojedynkach trzeba jechać maksymalnie jak najlepiej, liczy się każdy punkt. Wiadomo, że niedzielne spotkanie będzie niezwykle zacięte, gdyż obu drużynom zależy na przepustce do finału - przyznał Davidsson.

Będzie to niezwykle ważny mecz półfinałowy, od których zależeć będzie kogo ujrzymy w wielkim finale. Jak więc będzie tym razem? Czy "żółto-niebiescy" przełamią się i wyjdą z tego dwumeczu półfinałowego zwycięsko? Czy też może zielonogórzanie postarają się odskoczyć rywalom i udowodnić po raz kolejny swoją wyższość? - Ciężko mi ocenić kto wygra. Wiadomo, że sercem jest się przy swojej drużynie. Dla niej chcę zdobyć jak najwięcej punktów i z Falubazem znaleźć w wielkim finale .

Spoglądając w statystyki wygranych z ubiegłych lat, można zaobserwować dominację Falubazu. Zaryzykować stąd można stwierdzenie, że dla gorzowian dosłownie każdy rywal byłby bardziej wygodny niż drużyna z południa województwa. - Nie, myślę że to dobrze, że w półfinale mamy spotkanie derbowe i trafiliśmy właśnie na ten zespół. Dostarczymy kibicom nie lada emocji zapewne - zakończył żużlowiec.

Jonas Davidsson wierzy w zwycięstwo swojej drużyny

Komentarze (0)