Kibice Orła piszą do przedwodniczącego Komisji Sportu i Rekreacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek fani Orła Łódź przekażą pismo przewodniczącemu Komisji Sportu i Rekreacji Mariuszowi Bogaczowi. Chcą tym zwrócić uwagę władz miasta na obecną sytuację klubu. Poniżej znajduje się jego treść. W przyszłym tygodniu kibice spotkają się z byłym Marszałkiem Województwa Włodzimierzem Fisiakiem, który wielokrotnie podkreślał, że jest kibicem żużla. Kibice chcą podziękować mu za dotychczasowe wsparcie oraz poprosić o pomoc w dalszych działaniach.

Treść pisma kibiców Orła Łódź

"Szanowny Panie

W ostatnim czasie do sympatyków żużla w Łodzi dotarła przykra wiadomość. Przez wiele lat sponsorem Orła Łódź była firma H. Skrzydlewska. Niestety właściciele tego przedsiębiorstwa postanowili po skończeniu obecnego sezonu, zmniejszyć swe dotacje na klub. W związku z tym sytuacja czarnego sportu w Łodzi bardzo się skomplikowała. Przyszłość nie jawi się dobrze bez strategicznego sponsora.

Jako kibice Klubu Żużlowego Orzeł Łódź prosimy o zwrócenie uwagi na sytuację naszego ukochanego klubu. Martwi nas fakt, iż żużel w wydaniu łódzkim może zniknąć z mapy Polski. Wyrażamy nadzieję, iż Pan, jako Przewodniczący Komisji Sportu i Rekreacji w Radzie Miasta Łódź, zainteresuje się losem Orła Łódź. Wnioskujemy o zorganizowanie specjalnej sesji Komisji Sportu i Rekreacji, mającej na celu przyjrzenie się kondycji „czarnego sportu”. Chcemy, jako kibice, poznać pomysły władz miasta na dalsze funkcjonowanie klubu. Naszym zdaniem odpowiednia byłaby obecność Pani Prezydent Hanny Zdanowskiej, wieloletniego darczyńcy Witolda Skrzydlewskiego oraz Prezes Klubu Żużlowego Orzeł Łódź Agnieszki Szafran. Sesja ta według nas powinna mieć charakter „okrągłego stołu”. Każdemu, bez względu na przynależność polityczną, los Orła Łódź nie powinien być obojętny. Prosimy również o to, abyśmy sami mogli uczestniczyć. Dobrym posunięciem byłaby obecność wszystkich łódzkich mediów.

Frekwencja na meczach żużlowych pokazuje, że sport ten jest popularny wśród łodzian. Ostatni mecz charytatywny w dniu 11 września przyciągnął na trybuny ponad 3 tysiące kibiców, którzy w kulturalny sposób dopingowali zawodników. Dodatkowo wśród widzów zbierane były środki na operację chorego chłopca. Kibice wykazali się szczodrością. Szkoda, aby tak doceniany i lubiany przez łodzian sport zniknął z codzienności naszego miasta.

Z niecierpliwością czekamy na odpowiedź i wierzymy, iż przyszłość Klubu Żużlowego Orzeł Łódź nie jest Panu i całej Radzie Miasta Łodzi obojętna. Uważamy, że specjalna sesja Komisji Sportu i Rekreacji z udziałem wyżej wymienionych osób, kibiców oraz mediów, pozwoli wspólnie ocenić obecną sytuację i doprowadzi do rozwiązania trapiącego nas – kibiców problemu. Liczymy, iż obecność Pani Prezydent i władz Łodzi nada sprawie poważny charakter i zobrazuje zainteresowanie rządzących Łodzią.

Z poważaniem - Kibice Klubu Żużlowego Orzeł"

Źródło artykułu: