- Było totalnie do dupy. Nic nie szło dobrze. Jestem bardzo rozczarowany. Aż szkoda słów - powiedział po lubuskich derbach Niels Kristian Iversen.
Były zawodnik zielonogórskiego klubu nie radził sobie w środę na torze przy ulicy Wrocławskiej. - Gdybym tylko wiedział o co w tym wszystkim chodzi, byłoby mi pewnie o wiele łatwiej dobrze punktować. Użyłem dokładnie tego samego sprzętu co przed tygodniem. W Gorzowie było perfekcyjnie, a teraz byłem tak wolny, że nie łapałem się nawet na szprycę. Wszystko było zupełnie inne. Nie mam pojęcia co się stało, bo prawie nie byłem w stanie zdobyć żadnego punktu. To mocno deprymujące. Nie wiem, co teraz robić - przyznał "PUK".
Gorzowian czeka teraz dwumecz o trzecie miejsce z Unibaksem Toruń. - Jedziemy z torunianami, ale chcieliśmy dostać się do finału. Nie myślałem dotąd za wiele na temat rywalizacji o brąz - zakończył Iversen.
Przed meczem Niels Kristian Iversen i Hans Andersen byli w dobrych nastrojach. Po zawodach nie było im już do śmiechu