Wyrównana drużyna kluczem do sukcesu - relacja z finału MDMP w Bydgoszczy

Zwycięstwem żużlowców bydgoskiej Polonii zakończył się czwartkowy finał Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Za plecami gospodarzy uplasowali się zawodnicy z Gniezna i Warszawy. Dla ekipy ze stolicy był to już drugi tegoroczny medal w rozgrywkach młodzieżowych w Polsce.

Organizatorzy tegorocznego finału Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski przygotowali dosyć trudny tor, który części rywalizujących zawodników sprawiał sporo problemów. Najlepsi jednak nie mieli z nim żadnych problemów, a wręcz chwalili przygotowaną nawierzchnię. - Dziękujemy trenerowi Robertowi Sawinie za przygotowanie toru, o jaki dokładnie prosiliśmy. Nie byliśmy zaskoczeni i to było widać - oceniał bydgoszczanin Szymon Woźniak. Wtórował mu kolega z drużyny Mikołaj Curyło, który jednak odczuwał jeszcze skutki niedawnej kontuzji: - Zawody były jednak ciężkie, toczone na bardzo ciężkim torze. Sprawiało mi to trochę trudności, wybijało mnie na tych dziurach, bo bark po kontuzji cały czas mnie jeszcze męczy. Najważniejsze jest jednak to, że daliśmy radę i wygraliśmy ten finał - ocenił po zawodach młody Polonista. Szczególnie zadowolony z przygotowania toru był reprezentujący drużynę z Warszawy Przemysław Pawlicki: - Tor dzisiaj był trochę wymagający, ale można się było pościgać, fajnie po płocie zakroić, co bardzo lubię - komplementował starszy z braci.

Tak przygotowana nawierzchnia sprawiła, że tylko dobrze przygotowani zawodnicy potrafili skutecznie rywalizować. W tych warunkach najlepiej czuli się najbardziej doświadczeni w stawce, w tym cała drużyna gospodarzy. Poloniści już w pierwszym wyścigu pokonali podwójnie stawianych w roli faworytów leszczynian, czym zgłosili swoje wysokie aspiracje. Przez pierwsze cztery wyścigi trwało swoiste ″czytanie″ toru, a wyścigi rozstrzygały się tuż po starcie. Kiedy już młodzi zawodnicy odpowiednie dopasowali ustawienia swoich motocykli, od piątej gonitwy nielicznie zgromadzeni kibice mogli obserwować ciekawe wyścigi. Sygnał do walki dał w piątym biegu leszczynianin Kamil Adamczewski, który rozpędził się na wyjściu z pierwszego wirażu i na prostej wyprzedził Bartosza Zmarzlika. Najszybsi na starcie wyścigu szóstego byli młodzi lublinianie, jednak już na pierwszym wirażu Mateusza Łukaszewskiego wyprzedził gnieźnianin Wojciech Lisiecki. Drugi z zawodników Startu Oskar Fajfer nie zamierzał również dawać za wygraną i na drugim okrążeniu przedarł się na trzecie miejsce, a później wyprzedził również kolegę z zespołu.

Bardzo pechowy był wyścig siódmy. W pierwszym podejściu najszybsi na starcie byli bracia Pawliccy, a za ich placami w coraz większej odległości jechali reprezentanci klubu z Zielonej Góry. Na drugim okrążeniu poważny błąd popełnił Adam Strzelec, który zapoznał się z nawierzchnią bydgoskiego toru. Jadący za nim Kacper Rogowski nie zdołał ominąć kolegi i zahaczając o sunący po torze motocykl, sam upadł pod bandą. Strzelec został oczywiście wykluczony z powtórki, a w niej jadący na trzecim miejscu Rogowski na drugim wirażu zjechał z toru. Po chwili jego motocykl zaczął się palić, na szczęście w porę zareagowała obsługa toru i ugaszono płonącą maszynę.

Trochę kontrowersji wywołały wydarzenia z wyścigu dziewiątego. Po wyjściu z pierwszego wirażu świetnie zachował się Tobiasz Musielak, przebijając się z trzeciej pozycji na prowadzenie. O drugie miejsce walczyli Kamil Adamczewski i lublinianin Łukasz Kret. Kiedy wydawało się, że zawodnik z Lublina przebije się na drugie miejsce, rywal wywiózł go bardzo szeroko na pierwszym wirażu drugiego okrążenia. Kret nie opanował maszyny i upadł, a sędzia Jerzy Najwer wykluczył go z powtórki. Kolejny wyścig był powtarzany aż dwa razy. Najpierw pod koniec drugiego okrążenia upadł jadący na końcu stawki Adrian Gała. W powtórce Kacper Gomólski ostro wywiózł w pierwszym wirażu Piotra Pawlickiego, co zakończyło się upadkiem reprezentanta klubu z Warszawy. Sędzia uznał, że na starcie kolejnej powtórki stanie cała trójka zawodników. W niej Gomólski próbował powtórzyć swój manewr, ale Pawlicki doskonale wyczuł jego intencje i szybko ściął do krawężnika, wychodząc na prowadzenie.

O losach złotych medali mógł zadecydować wyścig piętnasty, w którym zmierzyły się pary z Bydgoszczy i Gniezna. Start zdecydowanie wygrali gospodarze, ale Kacper Gomólski na pierwszym wirażu wyprzedził Damiana Adamczaka, a na drugim łuku Mikołaja Curyło. Walczący o medale zawodnicy z Warszawy w siedemnastym wyścigu zmierzyli się z parą z Gorzowa. Zwycięstwo w tej gonitwie przybliżyłoby ich do przynajmniej srebrnych medali, jednak najlepszy na starcie Przemysław Pawlicki za bardzo próbował pomóc bratu, co bezlitośnie wykorzystał Bartosz Zmarzlik. Jak się okazało, ten stracony punkt zaważył o tym, że na szyjach zawodników WTS Nice Warszawa zawisły tylko brązowe krążki. Czego nie udało się zapewnić bydgoszczanom w wyścigu piętnastym, uczynili w osiemnastym. Na pierwszym wirażu Szymon Woźniak wyprzedził Łukasza Kreta i bydgoska para przywiozła do mety remis, pieczętując zdobycie złotych medali! Ostatnia medalowa niewiadoma została wyjaśniona w gonitwie dwudziestej. Już na pierwszym wirażu upadł Łukasz Cyran, więc walczącej z gorzowianami parze z Gniezna wystarczyło dojechać do mety, by zapewnić sobie srebrne medale. Tak też się stało, a po minięciu mety zawodnicy Startu pofrunęli do góry, podrzucani przez swoją ekipę.

Bydgoski finał Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski padł łupem gospodarzy, którzy poza atutem własnego toru, posiadali również najbardziej wyrównaną ekipę. Bydgoszczan komplementowali po zawodach rywale, w tym Przemysław Pawlicki: - Bydgoszcz dysponowała super składem, rządzili na tym torze - podsumował krótko nieco zawiedziony zdobyciem ″tylko″ brązowego medalu reprezentant klubu z Warszawy.

Klasyfikacja końcowa finału MDMP w Bydgoszczy:

I. Polonia Bydgoszcz - 23

1. Szymon Woźniak - 10 (3,3,3,1)

2. Damian Adamczak - 6 (2,1,1,2)

3. Mikołaj Curyło - 7 (1,2,2,2)

22. Karol Jóźwik - NS

II. Cembrit Start Gniezno - 20

13. Oskar Fajfer - 7 (1,2,2,2)

14. Kacper Gomólski - 10 (2,2,3,3)

15. Wojciech Lisiecki - 3 (1,1,0,1)

26. Marcin Wawrzyniak - NS

III. WTS Nice Warszawa - 19

19. Przemysław Pawlicki - 10 (2,3,2,3)

20. Patryk Braun - 0 (0,-,0,-)

21. Piotr Pawlicki - 9 (2,3,3,1)

28. Adrian Gała - 0 (w,d)

IV. Lubelski Węgiel KMŻ - 18

10. Dawid Lampart - 12 (3,3,3,3)

11. Łukasz Kret - 1 (0,w,1,0)

12. Mateusz Łukaszewski - 5 (0,1,2,2)

V. Unia Leszno - 18

4. Tobiasz Musielak - 7 (1,3,3,d)

5. Sławomir Musielak - 4 (0,1,2,1)

6. Kamil Adamczewski - 7 (2,2,1,2)

23. Marcin Nowak - NS

VI. Stal Gorzów - 14

7. Bartosz Zmarzlik - 9 (2,1,3,3)

8. Łukasz Cyran - 2 (1,0,1,u)

9. Adrian Cyfer - 3 (0,1,2,0)

24. Paweł Parys - NS

VII. Falubaz Zielona Góra - 13

16. Patryk Dudek - 12 (3,3,3,3)

17. Kacper Rogowski - 0 (0,d,0,0)

18. Adam Strzelec - 0 (w,-,-,-)

27. Adrian Wojewoda - 1 (0,0,1)

Wyścig po wyścigu:

1. (62,50) Woźniak, Adamczak, T. Musielak, S. Musielak

2. (62,65) Lampart, Zmarzlik, Cyran, Kret

3. (62,12) Dudek, Gomólski, Fajfer, Rogowski

4. (61,78) Woźniak, Prz. Pawlicki, Curyło, Braun

5. (63,68) T. Musielak, Adamczewski, Zmarzlik, Cyfer

6. (64,03) Lampart, Fajfer, Lisiecki, Łukaszewski

7. (63,03) Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Rogowski (d/3), Strzelec (w/u)

8. (62,68) Woźniak, Curyło, Cyfer, Cyran

9. (64,24) T. Musielak, Adamczewski, Łukaszewski, Kret (w/u)

10. (63,59) Pi. Pawlicki, Gomólski, Lisiecki, Gała (w/u)

11. (63,08) Dudek, Curyło, Adamczak, Rogowski

12. (63,87) Gomólski, Fajfer, S. Musielak, T. Musielak (d/st.)

13. (64,27) Dudek, Cyfer, Cyran, Wojewoda

14. (62,59) Pi. Pawlicki, Łukaszewski, Kret, Braun

15. (63,66) Gomólski, Curyło, Adamczak, Lisiecki

16. (63,56) Dudek, S. Musielak, Adamczewski, Wojewoda

17. (63,73) Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Cyfer

18. (64,33) Lampart, Adamczak, Woźniak, Kret

19. (63,31) Prz. Pawlicki, Adamczewski, S. Musielak, Gała (d/4)

20. (63,90) Zmarzlik, Fajfer, Lisiecki, Cyran (u)

21. (65,19) Lampart, Łukaszewski, Wojewoda, Rogowski

Sędziował: Jerzy Najwer z Gliwic

NCD: 61,78 - Szymon Woźniak w wyścigu 4.

Widzów: około 500

Komentarze (0)