- Nie chcę w tej chwili mówić o nazwiskach. W wydaniu ekstraligowym mogłoby jeździć dwóch, może trzech zawodników z obecnego składu. Musimy się bardzo wzmocnić, a to nie jest łatwe zadanie. Chodzi tutaj o kwestie finansowe, ale i możliwości kontraktowe. Jeśli w przyszłym sezonie zostanę w Gdańsku, to chciałbym zbudować zespół z zawodników młodych, ze sportowymi ambicjami. A wiadomo, że o takich jest trudno - mówi szkoleniowiec klubu znad Bałtyku.
Z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk najprawdopodobniej pożegna się Renat Gafurow, który zdecydowanie woli ścigać się na froncie I-ligowym. Nie jest pewne, czy w zespole prowadzonym przez Stanisława Chomskiego pozostanie Magnus Zetterstroem. - Magnus jeszcze się zastanawia. O krajowych zawodnikach w tej chwili nie będę mówił, bo nikogo zbyt wcześnie nie można skreślać. Wszyscy musimy myśleć już o nowych wyzwaniach - zakończył Chomski.
Źródło: Dziennik Bałtycki