Obaj byli już związani z toruńskim żużlem. Ten pierwszy jako zawodnik, a Gajewski ma za sobą już współpracę z "Aniołami" w roli, do której jest ponownie przymierzany.
Dziennikarzom "GP" nie udało się skontaktować z Mirosławem Kowalikiem. Natomiast do Jacka Gajewskiego żadna oferta z Unibaksu jeszcze nie napłynęła. Czy napłynie? - W świetle nowych przepisów we wszystkich klubach odbywa się teraz wielkie liczenie. Z doświadczenia wiem, że decyzje kadrowe będą tej jesieni zapadać bardzo szybko - powiedział Gajewski.
Źrodło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl