- Jest duży nacisk na BSI, aby ona jako organizator cyklu Grand Prix spotkała się z władzami polskiego speedwaya. Być może te naciski jak i oficjalne pismo, które wysłaliśmy z naszego klubu jak i też sami zawodnicy, którzy na tą chwilę nie do końca chcą przyjąć dzikie karty czy podpisać rozesłane umowy dotyczące startów w sezonie 2012 w cyklu Grand Prix, przyniosą spodziewany efekt - powiedział sternik Drużynowego Mistrza Polski w magazynie Radia Zachód.
Przy okazji niedzielnego spotkania Polska - Reszta Świata Dowhan rozmawiał w Toruniu z Piotrem Protasiewiczem, a we wtorek jest umówiony z Andreasem Jonssonem. - Zawodnicy mają największy dylemat. Rozmawiałem z Piotrem Protasiewiczem, który chce jasnej deklaracji co do swojej przyszłości. Nie wyobrażam sobie aby komuś powiedzieć do widzenia - mówi prezes klubu z Zielonej Góry.
Robert Dowhan ma nadzieję, że wszystko wyjaśni się jeszcze w tym tygodniu. - Idąc tokiem myślenia prezesów i patrząc na ten przepis można też było wprowadzić przepis, że jeden zawodnik powinien być z wąsem a dwóch powyżej wzrostu 1,85 cm - mówi sternik Falubazu.
Mniej niewiadomych jest jeśli chodzi o posadę trenera w zielonogórskim klubie. Jego prezes na antenie Radia Zachód powiedział, że Marka Cieślaka nadal obowiązuje umowa z Falubazem. Aktualnie obie strony nie prowadzą żadnych rozmów i nie potwierdzają się żadne medialne spekulacje o zmianie trenera. - Nie można rozmawiać o czymś co jest faktem. Możemy rozmawiać gdyby doszły jakieś problemy z wykonywaniem tego kontraktu lub zawodu przez samego trenera. Na dziś kontrakt jest wiążący. Słyszałem już wiele plotek, nawet że Falubaz nie wystartuje w rozgrywkach - powiedział Dowhan.
Źródło: Radio Zachód