- Mówi się o tych nazwiskach, natomiast jakie będzie rozwiązanie trzeba poczekać do końca listopada i wtedy będziemy mogli coś działać. Trzeba pamiętać, że do obecnego składu będzie mógł dojść tylko jeden z tych zawodników, ale wtedy eliminuje każdego innego, bo tylko zmieści się tylko junior ze średnią 2,50. Nie wiadomo czy przyjąć takie rozwiązanie, czy bazować na dwóch zawodnikach, którzy mają średnią około pięciu punktów za poprzedni sezon. Czas jest naszym przeciwnikiem, bo wiele drużyn chce zakończyć kompletowanie, mimo że przepisy nie pozwalają na to. Rynek jest tak ubogi w zawodników i mało jest ludzi, których chciałbym widzieć w składzie, że najchętniej zostawiłbym tak jak było do tej pory, nie ruszając żadnego zawodnika. Zmiany są konieczne i na pewno coś nastąpi - powiedział Robert Dowhan dla Radia Zachód.
Natomiast istnieje duża szansa, że szkoleniowcem zespołu z Zielonej Góry zostanie Rafał Dobrucki. - Mamy z Rafałem się spotkać na przełomie listopada i grudnia. Rafał w tej chwili kompletuje swoje sprawy. Ma propozycje pracy z młodzieżą w Warszawie, ale też moja propozycja nie została odrzucona. Powinniśmy znaleźć środek, gdzie się spotkamy, jeżeli chodzi o nasze potrzeby klubowe i oczekiwania Rafała - przyznał prezes Stelmet Falubazu.
Źródło: Radio Zachód