Fredrik Lindgren udanie rozpoczął rywalizację w tegorocznym cyklu Grand Prix. W inaugurującym cykl turnieju w Lesznie "Fredka" zajął 6. lokatę. W następnych turniejach wiodło mu się nieco gorzej, ale warto dodać, że Szwed nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wydawało się, że zakwalifikuje się on do czołowej ósemki cyklu. Jednak o to musiał walczyć do ostatniej rundy i jak się okazało, była to walka nieskuteczna.
Lindgrenowi nie wyszły tylko dwa turnieje Grand Prix. Zarówno w Cardiff, jak i w Toruniu z 5 punktami sklasyfikowany został na odległej 14. pozycji. Nie najlepiej szwedzki żużlowiec radził sobie w deszczowych warunkach. W Goeteborgu zajął 10. lokatę, a w kończących sezon zawodach w Gorzowie był jedenasty.
W pierwszych rundach sezonu 2011 Lindgrenowi brakowało szczęścia. Szwed albo minimalnie przegrał awans do półfinałów, ale niewiele brakło by uzyskał przepustkę do finału. Jednak po rozegraniu 5 rund nadal był w czołowej ósemce klasyfikacji generalnej. W kolejnych trzech turniejach Szwed nie zdołał awansować do decydującej rozgrywki i wypadł poza ósemkę.
Wrzesień był przełomowym miesiącem w wykonaniu Lindgrena. Pokazał wówczas, że stać go na walkę z najlepszymi zawodnikami świata i stanął na najniższym stopniu podium podczas zawodów w Gorican i Vojens. - Myślę, że to było bardzo, bardzo ważne. Mimo, że nie zdobyłem wielu punktów i nie zakończyłem sezonu w czołowej ósemce, to pokazałem że mogę być znowu w finałach i na podium. Powtarzanie swoich osiągnięć jest bardzo ważne - przyznał starszy z braci Lindgrenów.
Fredrik Lindgren do ostatniego turnieju GP walczył o miejsce w czołowej ósemce
Dobra postawa w ostatnich rundach i równy poziom, który Szwed prezentował przez cały sezon zaowocowały 9. miejscem w klasyfikacji generalnej. Lindgren otrzymał stałą dziką kartę od organizatorów cyklu i w sezonie 2012 nadal będzie ścigał się wśród najlepszych.
W tegorocznym cyklu Lindgren wystąpił w 60 wyścigach. Tylko 8 z nich zakończyło się triumfem szwedzkiego żużlowca. Lindgren rzadko do mety dojeżdżał na ostatnim miejscu - tylko 9 razy. Zdecydowanie częściej był drugi (21) i trzeci (22). Szwed przeciętnie radził sobie na torach jednodniowych. Najlepiej zaprezentował się w Kopenhadze, gdzie zajął 6 miejsce. W Goeteborgu był dziesiąty, a w Cardiff dopiero czternasty.
Wyniki Fredrika Lindgrena: | |||
---|---|---|---|
Miasto | Miejsce | Punkty | |
Leszno | 6 | 11 | |
Goeteborg | 10 | 6 | |
Praga | 9 | 9 | |
Kopenhaga | 6 | 9 | |
Cardiff | 14 | 5 | |
Terenzano | 9 | 7 | |
Malilla | 9 | 8 | |
Toruń | 14 | 5 | |
Vojens | 3 | 13 | |
Gorican | 3 | 12 | |
Gorzów | 11 | 5 |