Zamieszanie w związku z dzikimi kartami w Grand Prix trwa już od dłuższego czasu. W rezultacie trudno przewidzieć dokładne zestawienie tego cyklu w przyszłym sezonie. Wszystko spowodowane jest zmianą przepisów w Speedway Ekstralidze, które zakładają, że w składzie każdego zespołu będzie mógł występować maksymalnie jeden zawodnik z cyklu Grand Prix. Pierwszą ofiarą nowego regulaminu został Piotr Protasiewicz, który nie chciał rezygnować z występów w Stelmecie Falubazie Zielona Góra. Na podobny krok zdecydował się Darcy Ward, który wybrał jazdę w Unibaxie Toruń. Propozycję występów w Grand Prix otrzymał również między innymi Matej Zagar, ale dla niego z kolei ważniejsze i na pewno bardziej opłacalne jest reprezentowanie barw Caelum Stali Gorzów.
W obecnej sytuacji firma BSI, która zarządza cyklem Grand Prix, stanęła przed bardzo trudnym zadaniem. W miejsce Protasiewicza i Warda zaproszeni zostali najpierw Anglik Scott Nicholls i Australijczyk Davey Watt. Jak dowiedział się portal SportoweFakty.pl, ten drugi jest już bliski decyzji o występach w żużlowej elicie. Wiele wskazuje również na to, że nową twarzą w Grand Prix będzie Szwed Peter Ljung. Obecnie Australijczyk i Szwed są najpoważniejszymi kandydatami do uzupełnienia stawki, która w sezonie 2012 będzie rywalizować o miano najlepszego zawodnika świata.
Niewykluczone jednak, że sprawa może mięć ciąg dalszy i przynieść kolejne zaskakujące rozstrzygnięcia. Jak ustalił portal SportoweFakty.pl, w przypadku dalszych problemów z dzikimi kartami, następni w kolejce do cyklu Grand Prix są Hans Andersen i Magnus Zetterstroem. Obaj występowali już w przeszłości w żużlowej elicie jako stali uczestnicy. Szwed podkreśla również, że byłby mile zaskoczony propozycją BSI i nie wyklucza, że przyjmie dziką kartę. - Nikt się do mnie z taką propozycją nie zgłosił. Muszę przyznać, że informacja ta jest dla mnie dużą niespodzianką, ale jeżeli BSI faktycznie o tym myśli, to byłby to dla mnie duży prezent! Trudno powiedzieć od razu czy byłbym gotów do startów. Pewnie jednak zaakceptowałbym zaproszenie do Grand Prix, tym bardziej, że mam już doświadczenie w postaci jednego pełnego sezonu w tym gronie, a także kilku turniejów w tegorocznej edycji. Wiem, że dla wielu jest to problem w związku z przepisami w lidze polskiej, dlatego trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy bez wahania powiedziałbym "tak". Ta informacja jest dla mnie niespodzianką i poczekam najpierw na potwierdzenie - powiedział "Zorro".
Zobacz także:
Kto z Grand Prix nie znajdzie pracy w Ekstralidze?
Zagar podpisał kontrakt ze Stalą! Zrezygnował z GP!
Kto (ewentualnie) w Grand Prix za Protasiewicza?
BSI zmuszone do nowego rozwiązania?!
BSI zaproponowała nowe Dzikie Karty!