Janusz Steliga: Mamy trochę inny pomysł na budowanie drużyny

 / Na zdjęciu: Martin Malek
/ Na zdjęciu: Martin Malek

Miniony sezon był dla KSM Krosno bardzo słaby. Zespół zajął ósme miejsce w tabeli drugiej ligi, a w dodatku zmagał się z problemami finansowymi. Prezes Janusz Steliga z optymizmem patrzy jednak w przyszłość i twierdzi, że Wilki powinny otrzymać licencję na starty w sezonie 2012.

- Prawdą jest, że liżemy rany po lidze, ale z drugiej strony nasza sytuacja jest lepsza niż rok temu o tej porze. Mamy mniej długów. Kilku zawodnikom zalegamy z wypłatami po 2,5-3 tysiące złotych. Zaręczam, że tak jak do tej pory wywiążemy się ze wszystkich zobowiązań. Spodziewamy się wpłat od sponsorów i przeznaczymy je na pokrycie zobowiązań. Mimo trudności, nie powinniśmy mieć problemów z otrzymaniem licencji - twierdzi Janusz Steliga w rozmowie z GC Nowiny.

Choć krośnieński klub nie należy do najmożniejszych, to jednak uchodzi za firmę "biedną, ale solidną". Do KSM zgłaszają się już zawodnicy, którzy chcieliby w przyszłym roku jeździć z wilkiem na plastronie. - To prawda, że moglibyśmy już dzisiaj podpisywać umowy, ale mamy trochę inny pomysł na budowanie drużyny. Najpierw chcielibyśmy pozyskać lidera, wokół którego, jak wokół rdzenia, będziemy budować zespół - powiedział prezes drużyny z Podkarpacia.

Źródło: GC Nowiny

Komentarze (0)