Henryk Jasek dla SportoweFakty.pl: Nie wiem, jak potoczy się moja przyszłość

Wciąż niejasna pozostaje przyszłość Henryka Jaska. Szkoleniowiec Betardu Sparty Wrocław nie przedłużył jeszcze umowy ze swoją drużyną i nie wiadomo, czy do parafowania nowego kontraktu w ogóle dojdzie. Portal SportoweFakty.pl postanowił zapytać o tę sytuację samego zainteresowanego.

- Kontrakt już prawie mi się skończył, jest on ważny do końca listopada. Zobaczymy, jak będzie w 2012 roku. Na tę chwilę nie wiem, jak potoczy się moja przyszłość. Jeżeli pojawi się propozycja z Wrocławia, na pewno się nad nią zastanowię. Żadnych konkretów nie mogę jednak jeszcze powiedzieć. Mieliśmy podpisane kontrakty na sezon. Na razie nikt ze mną nie rozmawia - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Henryk Jasek.

Trener Betardu Sparty to dobry fachowiec, który w tym roku wydatnie wpłynął na rozwój wrocławskiej młodzieży. Bardzo wczuł się w sytuację klubu ze stolicy województwa dolnośląskiego i naturalne wydaje się jego pozostanie w zespole. - Nie otrzymałem jak dotąd żadnej oferty z innych ośrodków - podkreślił dość lakonicznie.

W związku z niewiadomą na razie przyszłością, Jasek nie chciał rozmawiać na temat ruchów transferowych we wrocławskim klubie. - Mam już koniec kontraktu, kończę moja pracę w Betardzie i dlatego nie mogę za wiele powiedzieć. Owszem, docierają do mnie pewne wiadomości, ale nie mogę się o nich wypowiadać jako trener - zakończył Henryk Jasek.

Komentarze (0)