Szymański dla SportoweFakty.pl: Jestem naprawdę zawiedziony

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piotr Szymański był jednym z członków Komisji Licencyjnej, która w środę oceniła wnioski licencyjne klubów żużlowych. Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego jest zawiedziony sytuacją, w jakiej znalazły się polskie kluby.

Tylko dwa kluby żużlowe otrzymały bezwarunkowe licencje na sezon 2012. Są to ekstraligowy Unibax Toruń i pierwszoligowy Lokomotiv Daugavpils. Aż sześć klubów nie otrzymało w ogóle licencji, a pozostałe mogły liczyć tylko na licencje warunkowe. Komunikat Komisji Licencyjnej nie pozostawia złudzeń - sytuacja polskich klubów nie jest najlepsza. - Wszyscy widzimy, że licencje bezwarunkowe otrzymały tylko dwa kluby, w tym zespół łotewski, jeżdżący w pierwszej lidze. Wiadomo również, że w części przypadków są to niedociągnięcia formalne dotyczące licencji toru i tym podobne. Ale niestety po raz pierwszy tak duża liczba klubów nie otrzymała licencji. Ja jestem naprawdę zawiedziony. Po to wprowadzaliśmy te wszystkie zmiany, po to powiększaliśmy Ekstraligę, po to wprowadziliśmy zasadę, że żaden zespół nie spada bezpośrednio z żadnej ligi, aby kluby ustabilizowały swoją sytuację finansową. Nie wiem, czy jest to lokalna presja na kluby, że nikt nie liczy się z finansami i potem są problemy z uzyskaniem licencji, ale sytuacja niektórych klubów jest naprawdę zła - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Szymański.

Kluby mają czas na odwołanie się od decyzji Komisji Licencyjnej do 14 grudnia. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że również po odwołaniu część klubów nie otrzyma licencji? - Nie odpowiem teraz na to pytanie. Każda sprawa będzie rozpatrywana przez Prezydium Zarządu Głównego PZM indywidualnie. To ten organ podejmie decyzję, kto otrzyma licencje, a kto nie. Na dzień dzisiejszy stan polskiego żużla jest taki, że mamy dwa kluby gotowe do startu w lidze. Czas pokaże, czy kluby, które uzyskały licencje warunkowe, wypełnią stawiane im warunki. Wierzę, że tak się właśnie stanie - dodał przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Co w głównej mierze decydowało o tym, że kluby otrzymały licencje warunkowe? - Powody były różne. W części przypadków chodzi o spłatę zaległości względem zawodników, wynikających z podpisanych ugód. W wielu przypadkach są to jednak kwestie związane z licencjami torów. Części klubom po prostu skończyły się licencje i będą musiały czekać na weryfikację torów - wyjaśnił Szymański.

Jak się okazuje, Zespół Licencyjny zadecydował, że prześle stosowne pisma do GKSŻ informujące o spłacie zadłużeń przez kluby po 30 listopada oraz medialnymi wypowiedziami Sebastiana Ułamka o przepisaniu długów Tauronu Azotów Tarnów z 2010 roku na 2011. Zarówno spłata zadłużeń po 30 listopada, jak również przepisywanie długów jest niezgodne z przepisami licencyjnymi. - Zespół Licencyjny prześle stosowne pisma informujące Główną Komisję Sportu Żużlowego o spłacie zadłużeń przez kluby Ekstraligi po 30 listopada. Jedno z pism będzie dotyczyło również medialnych wypowiedzi Sebastiana Ułamka na temat jego rozliczeń z klubem. Od decyzji GKSŻ będzie zależało, czy zostaną wszczęte postępowania dyscyplinarne w tej sprawie i jakie kluby otrzymają kary - zakończył Piotr Szymański.

Przewodniczący GKSŻ zaapelował do klubów o rozsądne dysponowanie pieniędzmi w sezonie 2012.

Źródło artykułu: