- Z Daniła już zrezygnowałem. Jego postawa w meczach, w których był powoływany nie była profesjonalna, wszystko lekceważył. Bardzo na niego liczyłem – tłumaczy podjętą decyzję szkoleniowiec Unii. Podobnie ma się sytuacja z Kevinem Doolanem - w jedenastu startach żużlowiec z Australii siedem razy przyjeżdżał do mety ostatni. Tylko raz wygrał, był drugi i zanotował trzecie miejsce.
Danił Iwanow miał okazję wystąpić dwa razy. W ośmiu biegach czterokrotnie notował zera, dwie "jedynki" i po jednym zwycięstwie oraz drugim miejscu.