- Każdy z rywali w Ekstralidze będzie bardzo mocny. W Gdańsku na pewno nie będzie nam łatwo, ale zrobimy wszystko, żeby pojechać jak najlepiej. Trudno mi powiedzieć, czy pojadę w tym spotkaniu, czy też nie. Wszystko się okaże, ale na pewno pojedziemy po korzystny wynik. Idealnie byłoby zacząć od wygranej, ale doceniamy rywala i wiemy, że będzie to trudne zadanie - mówi Maciej Kuciapa.
Zawodnik PGE Marmy Rzeszów nie jest do końca zadowolony z układu terminarza. - Na pewno pierwsze spotkanie wolałbym jechać u siebie. Wszystko będzie zależeć od tego, ile jazdy będziemy mieć przed sezonem. Oby było jej tyle, żeby każdy z nas zdążył się optymalnie przygotować. Od tych początków na motocyklu będzie naprawdę wiele zależeć. Musimy zrobić wszystko, żeby dobrze się "wjeździć" przed rozpoczęciem sezonu - tłumaczy.
Po spotkaniu w Gdańsku rzeszowianie zadebiutują przed własną publicznością. Ich rywalem będzie Unia Leszno. - Tak jak mówiłem, każdy z rywali jest bardzo mocny. Unia Leszno jest jedną z takich drużyn. Pojedziemy u siebie i zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz. Mam wielką nadzieję, że tak będzie. Mamy świadomość, że ten mecz może wpłynąć na frekwencję podczas kolejnych spotkań. Nie pozostaje nic innego, jak tylko osiągać jak najlepsze wyniki. Przede wszystkim musimy pokazać walkę na torze, bo to zawsze cieszy kibica. Jeżeli będziemy wygrywać, kibice na pewno będą z nami - uważa zawodnik.
Kuciapa, który w okresie transferowym rozważał różne scenariusze swojej dalszej kariery, zapowiada, że do pierwszych spotkań będzie optymalnie przygotowany. - Przede wszystkim koncentruję się obecnie na poukładaniu spraw sprzętowych. Nie chciałbym odstawać od rywali. Poza tym, cały czas trwają zajęcia ogólnorozwojowe. Zacząłem jak co roku, pierwszego grudnia. Tak będzie praktycznie do samego wyjazdu na tor. W przypadku odpowiedniej pogody na pewno wsiądę na motocykl crossowy. Na ostatnim etapie przygotowań będę szukać jazdy na torze, żeby jak najwięcej pojeździć przed pierwszymi meczami - kończy.