Okoliczności śmierci Raniszewskiego zostaną wyjaśnione? / Jest nowe nagranie

15 wyścig meczu Polska - Austria w 1956 roku w Wiedniu zakończył się tragiczną śmiercią reprezentanta naszego kraju - Zbigniewa Raniszewskiego. Okoliczności jego śmierci nadal nie są jasne. Czy dzięki nowemu nagraniu feralnego zdarzenia zostaną one wyjaśnione?

W tym artykule dowiesz się o:

Wyjaśnienia całej prawdy o tragicznym wypadku domaga się córka żużlowca - Małgorzata Raniszewska. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Zbigniew Raniszewski zginął na wiedeńskim stadionie, który nie spełniał nawet podstawowych warunków bezpieczeństwa. Obiekt nie posiadał band, a co gorsze, na zewnętrznej części toru, w kilku miejscach znajdowały się… schody.

Tragiczny wypadek Zbigniewa Raniszewskiego TUTAJ.

Fakty dotyczące pogrzebu Raniszewskiego wspomina opiekun toruńskich przewodników - Benon Frąckowski na łamach portalu torun.gazeta.pl. - Ze sprowadzeniem zwłok były kłopoty - chodziło o zapłatę za transport. Po kilku dniach uzgodniono tę kwestię i ciało przyjechało do Torunia, do domu przy ul. Grudziądzkiej. Tam kibice mieli okazję pożegnania się z Raniszewskim, gdyż spoczywał w trumnie, w której umieszczono szybę, co umożliwiło spojrzenie po raz ostatni na wielkiego sportowca. Ja też żegnałem Zbyszka i nigdy tego nie zapomnę. Pogrzeb żużlowca był wielkim wydarzeniem, zgromadził tłumy. Kondukt pogrzebowy przeszedł trasą do kościoła Chrystusa Króla, a potem Grudziądzką, Szosą Chełmińską na cmentarz przy ul. Wybickiego. Raniszewski był pierwszym żużlowcem, którym szczycił się Toruń. Rozpoczął karierę wraz z Alojzym Zakrzewskim na żużlowej bieżni starego boiska Pomorzanina przy ul. gen. Bema.

Fakty dotyczące śmierci Raniszewskiego są niejasne. Aby wykupić prawa do nowego, dłuższego filmu z tamtego feralnego dnia, potrzeba 550 euro. Małgorzata Raniszewska poszukuje osób chętnych do pomocy pieniężnej.

Źródło: torun.gazeta.pl

Źródło artykułu: