Z inicjatywą kilkuminutowego przemówienia w czasie gali wystąpił sam Kacper Gomólski.- Nie mogłem mu odmówić, bo to przecież nasz wychowanek, a jego pomysł bardzo przypadł mi do gustu - tłumaczył Arkadiusz Rusiecki, prezes Startu Gniezno.
- Staję dziś przed wami w innej roli niż zwykle, ale uznałem, że gala to doskonały moment, żeby podziękować wam za wszystkie minione lata. Za to, że byliście ze mną na dobre i na złe i za to, że wspieraliście na stadionach w całej Polsce - mówił. - W tym sezonie w Gnieźnie zbudowano zespół, który ma dokonać tego, czego nam się nie udało. Wierzę w to, że po 13 latach Start Gniezno wróci tam, gdzie jego miejsce. Że za rok spotkamy się w ekstralidze. Szczerze wam tego życzę i mogę obiecać, że co niedzielę będę trzymał za was kciuki! Co prawda teraz będę zdobywał punkty dla innego zespołu, ale Start na zawsze będzie obecny w moim sercu. Dlatego nie mówię żegnajcie, ale do zobaczenia! - dodał Gomólski.