Wielkich niespodzianek nie należy się spodziewać - rozmowa z Arturem Bielińskim

- Wielkich niespodzianek nie należy się już spodziewać. Żużlową Ostrovię mają jeszcze wzmocnić Borodulin i Czałow - mówi o najbliższych planach kontraktowych p.o. prezesa ŻKS Ostrovia, Artur Bieliński.

Jarosław Galewski: Jak przebiegały rozmowy z Peterem Karlssonem, które ostatecznie zaowocowały podpisaniem kontraktu z tym zawodnikiem?

Artur Bieliński: Rozmowy trwały od jakiegoś czasu. Myślę, że można mówić przynajmniej o okresie trzech tygodni. Część negocjacyjna należała głównie do braci Jana i Andrzeja Garcarków. Klub do negocjacji włączył się na drugim etapie, kiedy ustalane były warunki szczegółowe kontraktu dotyczące między innymi punktówki czy zwrotu kosztów podróży. To transfer, o którym moglibyśmy tylko pomarzyć bez wsparcia braci Garcarków. Z całego serca im za to dziękuję. Mam również nadzieję, że to kolejny krok w krótkich dziejach Ostrovii do rozwoju żużla w naszym mieście.

Czy kontrakt Petera Karlssona jest w całości zabezpieczony przez braci Garcarków?

- Wszystko co jest związane z przygotowaniem zawodnika, czyli kwota kontraktowa jest pokrywane przez braci Garcarków z firmy Mercedes Benz. Klub odpowiada natomiast za punktówkę czy zwrot kosztów dojazdów.

Kiedy podacie kolejne nazwiska?

- To może mniej istotne, ponieważ wielkich niespodzianek nie należy się już spodziewać. Żużlową Ostrovię mają jeszcze wzmocnić Borodulin i Czałow. Do podpisania kontraktów dojdzie, kiedy ci żużlowcy pojawią się w Polsce. Nie musimy się spieszyć, ponieważ ta dwójka ma umowy warszawskie w Świętochłowicach i ma w każdym momencie możliwość związania się z nami. Temat zostanie załatwiony na pewno przed pierwszymi sparingami.

To chyba jednak nie koniec, ponieważ wciąż nie macie polskich juniorów.

- W tym przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana. Juniorów, którzy mają pierwszoligowy potencjał, jest coraz mniej. Zdajemy sobie z tego sprawę i cały czas prowadzimy rozmowy. Niebawem odbędzie się kolejna tura. Będziemy robić wszystko, żeby na normalnych zasadach wypożyczyć dwóch młodych zawodników. Jeden czy dwóch żużlowców będzie startować u nas na zasadzie gościa. Wydaje mi się, że w tym przypadku, po raz kolejny przy wsparciu braci Garcarków, będziemy mieć ciekawych juniorów.

Kacper Rogowski, Adam Strzelec?

- Powiem szczerze, że akurat w tym przypadku wolałbym nie rozmawiać o konkretnych nazwiskach. Rynek wartościowych juniorów naprawdę nie jest duży. Możliwości są bardzo ograniczone, grupa zawodników niewielka i ci żużlowcy też znajdują się na tej liście.

W klubie powstaje Rada Sponsorska. Co ma na celu ten projekt?

- Zacznę od tego, że zrobimy wszystko, aby to ciało funkcjonowało przy klubie do 15 marca. Temu będą służyć kolejne spotkania, które odbędą się 20 lutego i 2 marca. Projekt ma służyć wykorzystaniu doświadczenia takich ludzi jak bracia Garcarkowie, którzy działają w biznesie i mają w nim spore doświadczenie. Chcielibyśmy, żeby przekazali go jak najwięcej klubowi. Pierwsza liga to nie tylko większe wymagania sportowe, ale i organizacyjne. Chcemy temu sprostać, a poza tym chodzi o to, żeby tacy ludzie mieli pełny wgląd w działania klubu.

Czy klub spłacił już zobowiązania za poprzedni sezon?

- Jeszcze nie, ale cały czas nad tym pracujemy. Wiemy, że termin zbliża się wielkimi krokami, ale jakieś kwoty są zawodnikom cały czas przelewane. Raz są one mniejsze, innym razem większe, ale działamy na bieżąco. Poza tym, jesteśmy cały czas w kontakcie i od zobowiązań się nie uchylamy.

W jakim stopniu macie zabezpieczony budżet na kolejny sezon?

- W tej chwili to około 60 może 70 procent tego, co potrzebujemy. Chcielibyśmy, żeby 80 a nawet 90 procent zostało zabezpieczone jak najszybciej. Zależy nam na tym, żeby nie uzależniać się tylko od wsparcia kibiców, ale oprzeć się na coraz większej liczbie sponsorów.

A jaka frekwencja w trakcie meczów ligowych powinna zapewnić klubowi spokojne funkcjonowanie?

- Wiadomo, że liczba kibiców będzie uzależniona od wyników drużyny. Widzieliśmy to już w trakcie dwóch ostatnich sezonów i to żadna nowość. Kiedy drużyna wygrywa lub odbywają się mecze szlagierowe, frekwencja rośnie. Zachęcam jednak do odwiedzania ostrowskiego stadionu. Chciałbym, żeby średnia frekwencja przekraczała pięć tysięcy. Wierzę, że zawodnicy na czele z Peterem staną na wysokości zadania. Przy okazji rozmowy z panem, zachęcam do nabywania karnetów. Można to robić już od tygodnia. Zainteresowanie rośnie z każdym dniem i wierzę, że umowa z Peterem Karlssonem jeszcze poprawi wzrostową tendencję.

Komentarze (16)
avatar
Leki Luzer
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gnieznio siadzie na tylku po trzech porarzkach a na nich jak ktora druzyna pojedzie najslabszy sklad tam dac i do plejofow bez kaski beda i nikt z zawodnikow im nie przyjedzie 
kibic ovi
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do Klima wiesz co chciałbym osobiscie skopac ci cztery litery mysle ze jesli masz taka odwage bruzdzic na forum to w Ostrowie na miejskim ujawnisz sie mysle ze inni beda chcieli zrobic ci to sa Czytaj całość
skorpion1
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
klima_gniezno a Szczepana juz splaciliscie ze tak sie rzucasz???moze i macie sklad najsilniejszy i pewnie awansujecie czego Wam zycze..tylko ze najprawdopodobniej tak szybko jak weszliscie tak Czytaj całość
avatar
Brawurka
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzeba oddać braciom G, że są dobrymi duchami ostrowskiego żużla i bez nich trudno by było nam zaistnieć i wystartować w lidze. Wypada tylko cieszyć się, że są z nami, kibicują 0-vii tak jak my Czytaj całość
avatar
DumnySkorpion
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze by Ostrovia przetrwała i przejechała bez problemów sezon. Wydaje się, że zamknięcie budżetu jest bardzo prawdopodobne. W każdym razie trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Co do Sta
Czytaj całość