- Adrian swoją postawą w tym sezonie udowodnił, że jest w bardzo dobrej formie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że jest jeszcze juniorem, to już sam awans do finału należy uznać za ogromy sukces. Myślę, że stać go na miejsce w połowie stawki. Będzie to ukoronowanie tego sezonu. Jeżeli zajmie wyższe miejsce niż ósme, to będzie to rewelacja. Jeżeli niżej, to z pewnością nie będzie nikt miał do niego pretensji, bo tak jak wspomniałem, jest jeszcze juniorem i sam występ to ogromny sukces i przede wszystkim kolejne doświadczenie - powiedział dla SportoweFakty.pl Janusz Stefański.
Prezes Intaru nie jest oryginalny w ocenie faworytów turnieju. - Pewnie jak większość typujących, jako faworytów podam Tomasza Golloba i Jarosława Hampela. To zawodnicy, którzy są w tej chwili w bardzo dobrej formie i pomiędzy nimi powinna się rozegrać walka o złoto - dodał prezes Intaru Lazur Ostrów.
Stefański ewentualny sukces Gomólskiego, uzna za sukces klubu. - Nie mamy w historii klubu wielu medali z Indywidualnych Mistrzostw Polski. Dlatego ewentualny sukces Adriana byłby z pewnością sukcesem całego klubu. W tej sytuacji mógłby liczyć nie tylko na przysłowiowy uścisk dłoni prezesa, ale również wymierne korzyści finansowe - zakończył Janusz Stefański.