Ronnie Jamroży: Nie jestem pewny, czy pojadę w poniedziałek

Ronnie Jamroży z dobrej strony zaprezentował się w piątkowym treningu punktowanym Ostrovii z Kolejarzem Rawicz. Nowy nabytek beniaminka pierwszej ligi nie był jednak po jego zakończeniu pewny miejsca w składzie na poniedziałkową inaugurację z Lokomotivem Daugavpils.

Pochodzący z Rawicza żużlowiec w piątkowym treningu punktowanym zdobył 13 punktów. Cztery biegi wygrał, a tylko w trzecim starcie musiał uznać wyższość Kudriaszowa i Gołubowskiego. - Ciężko pracuję, aby było tylko lepiej z moją jazdą. Wydaje się, że idzie to faktycznie w dobrym kierunku, ale podtrzymuję to, co mówiłem wcześniej. Nadal ciężko będę pracował nad sobą i sprzętem, żeby wszystko grało - wyjaśnia Ronnie Jamroży.

Ronniego Jamrożego nie było w awizowanym składzie Ostrovii na mecz z Lokomotivem Daugavpils. W obliczu kontuzji Adriana Gomólskiego zwolniło się jednak jedno miejsce w drużynie. - Na chwilę obecną nie jestem pewny, czy pojadę w poniedziałkowym meczu. Myślę, że niedługo odbędzie się jakieś spotkanie lub usłyszę od trenera, czy jestem przewidziany na inauguracyjny mecz - powiedział tuż po treningu Ronnie Jamroży.

W 15 wyścigu treningu punktowanego Jamroży wystartował wspólnie z Tobiasem Kronerem. Wydawało się, że może to być decydująca batalia o miejsce w składzie na poniedziałkowy mecz. Górą z niej wyszedł Jamroży. Niemiec natomiast jadąc na drugiej pozycji zanotował defekt motocykla. - Zostałem desygnowany do tego biegu i pojechałem. Czy to była walka o skład? Nie wiem. Przyjeżdżałem na treningi, sprawdzałem, testowałem i jakieś efekty tego są. Osiągnięty wynik jest całkiem niezły. Dobrze jechałem zarówno ze startu jak i na trasie - kończy Jamroży.

Źródło artykułu: