Kapelan pomógł gospodarzom - relacja z meczu Kolejarz Opole - ROW Rybnik

4,5 tysiąca kibiców zobaczyło inaugurację sezonu żużlowego w Opolu. Gospodarze bez większych problemów pokonali ROW Rybnik 54:36. Cichymi bohaterami Kolejarza byli młodzieżowcy.

Opolanie do pierwszego meczu przystępowali niemal z marszu i mierzyli się z mocnym przeciwnikiem. Nic dziwnego, że na ich twarzach rysował się lekki niepokój. Między innymi dlatego szukali wsparcia w siłach wyższych. Przed meczem wieloletni kibic żużla ksiądz Tomasz pokropił zawodników wodą święconą i życzył wygranej. Pomogło. Gospodarze nadspodziewanie łatwo pokonali ROW. - Chwała Bogu! - mówił uśmiechnięty trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Duchowe wsparcie kapelana okazało się bezcenne. Obawiamy się każdego spotkania. Niezależnie od rywala musi być konsolidacja i pełne skupienie. Ciśnienie uszło ze mnie dopiero po siódmym wyścigu, kiedy wysoko prowadziliśmy.

Miejscowi rozpoczęli od mocnego uderzenia, zwyciężając podwójnie dwa pierwsze biegi. Udanie zaprezentowali się młodzieżowcy: Łukasz Bojarski i Witalij Biełousow, którzy pewnie pokonali parę rybniczan. Postawa juniorów obu zespołów miała duży wpływ na przebieg meczu. Opolscy zdobyli aż 14 punktów, przy zaledwie jednym rybnickich. Mateusz Domański bardziej niż z przeciwnikami walczył z torem; zupełnym rozczarowaniem był występ Marca Randrupa. Najwięcej komplementów zebrał natomiast Bojarski. - Widać zmianę stylu jazdy oraz lepsze przygotowanie fizyczne i sprzętowe - zachwalał 19-letniego wychowanka Włókniarza Jerzy Drozd.

Prezes Kolejarza po meczu należał do jednej z najszczęśliwszych osób na stadionie. Okazję do radości dawał nie tylko bardzo dobry wynik drużyny, ale również wysoka frekwencja. Zawody obejrzało około 4500 widzów, a dochód z biletów przekroczył 80 tysięcy złotych. Znaczną część publiki stanowili kibice gości, którzy dopingowali zespół, jednocześnie wyrażając dezaprobatę dla działaczy. - Rybnik w żałobie, Mo-Pa dalej przy żłobie - tak brzmiał wywieszony przez nich transparent.

Sympatycy ROW-u mieli mało powodów do zadowolenia. Ich pupile w środkowej fazie pojedynku zmniejszyli straty do sześciu oczek, ale nadzieje na zwycięstwo prysły po przegranym 1:5 jedenastym wyścigu. Triumf Kolejarza przypieczętował w 13. gonitwie Michał Mitko, pokonując w efektownym stylu najskuteczniejszych w szeregach rybniczan Olivera Allena i Romana Chromika. Cały czas musieliśmy gonić wynik, choć w pewnym momencie zbliżyliśmy się do opolan - komentował menedżer gości Maciej Simionkowski. - Nie będę ukrywał, że przyjeżdżaliśmy tutaj z nastawieniem na wygraną. Wyszło zupełnie inaczej. Musimy dokonać zmian w składzie, bo nie może być tak, że juniorzy zdobywają nam tylko jeden punkt.

Mecz był szczególny dla Mitki oraz Rafała Flegera, wychowanków ROW-u. Po raz pierwszy wystąpili oni przeciwko swojej macierzystej drużynie. - Nie dość, że inauguracja sezonu, to jeszcze derby, tak że nerwy się pojawiły - mówił Mitko. - Jechałem trochę w kratkę, ale wynika to z faktu, że jeszcze nie do końca czuję motocykl. Po sparingach i treningach nie wyglądało to różowo, ale sprzęt funkcjonuje coraz lepiej. Wahania to też efekt zamieszania z oponami. Mamy ich jedynie dziewięć na całą drużynę i jeśli jedziesz na wytartej stronie, to szanse na wygranie z zawodnikiem, który używa nowej znacznie spadają.

Zarówno Kolejarz, jak i ROW posiadali dziury w składzie. Wśród przyjezdnych oprócz młodzieżowców zawiedli Aleksiej Charczenko i dobrze spisujący się w sparingach Bartosz Szymura. - Drobne szczegóły decydowały o naszych porażkach - komentował Szymura. - Jechałem tu po raz pierwszy od dwóch lat i nie spodziewałem się, że będzie aż tak twardo. Gospodarze lepiej dopasowali się do nawierzchni i wyprzedzali nas na trasie. Na początku coś mi jeszcze pasowało, ale później jechałem na starych oponach. W ostatnim wyścigu kompletnie nie dawałem sobie rady. Przegrywałem starty i rywali starałem się gonić na dystansie.

Jedynym słabym ogniwem u opolan był Tomasz Rempała, który w dwóch biegach przyjeżdżał ostatni i w kolejnych został zastąpiony przez Biełousowa. - Mój występ to kompletny niewypał - powiedział starszy z braci. - Spod taśmy wychodziłem przyzwoicie, ale później wszyscy mijali mnie jak furmankę. Problemy leżą w sprzęcie. Wysyłam silnik do mechanika i mam nadzieję, że z kłopotami uporam się w ciągu najbliższych dni.

Na twardym torze walki nie brakowało. Zawodnicy uzyskiwali jednak czasy o 4-5 sekundy gorsze od rekordu. To nie tylko efekt przygotowania nawierzchni. - Żaden z nas nie znajduje się jeszcze w optymalnej formie. Im dalej w las, tym powinno być łatwiej - twierdził Michał Mitko.

ROW Rybnik - 36 pkt.:

1. Aleksiej Charczenko - 3 (0,2,1,-,0)
2. Bartosz Szymura - 3+1 (1,1*,-,1)
3. Patryk Pawlaszczyk - 5+1 (1,1,2*,0,1)
4. Roman Chromik - 11+1 (3,0,3,3,1*,1)
5. Oliver Allen - 13 (2,3,3,3,2,0)
6. Mateusz Domański - 1 (1,0,-)
7. Marc Randrup - 0 (u,0,t,0)

Kolejarz Opole - 54 pkt.:
9. Michał Mitko - 10+1 (3,1*,0,3,3)
10. Marcin Rempała - 10+2 (2*,2,1,3,2*)
11. Adam Czechowicz - 9+2 (2,3,1,1*,2*)
12. Tomasz Rempała - 0 (d,0,-,-)
13. Rafał Fleger - 11+1 (1,3,2,2*,3)
14. Łukasz Bojarski - 6+2 (2*,2*,2)
15. Witalij Biełousow - 8 (3,3,d,2,0)

Bieg po biegu:
1. (66,1) Biełousow, Bojarski, Domański, Randrup (u3) 5:1
2. (63,1) Mitko, M.Rempała, Szymura, Charczenko 5:1 (10:2)
3. (63,9) Chromik, Czechowicz, Pawlaszczyk, T.Rempała (d4) 2:4 (12:6)
4. (63,6) Biełousow, Allen, Fleger, Randrup 4:2 (16:8)
5. (65,0) Czechowicz, Charczenko, Szymura, T.Rempała 3:3 (19:11)
6. (62,7) Fleger, Bojarski, Pawlaszczyk, Chromik 5:1 (24:12)
7. (64,2) Allen, M.Rempała, Mitko, Domański 3:3 (27:15)
8. (65,6) Allen, Fleger, Charczenko, Biełousow (d3) 2:4 (29:19)
9. (65,3) Chromik, Pawlaszczyk, M.Rempała, Mitko 1:5 (30:24)
10. (64,7) Allen, Biełousow, Czechowicz, Randrup (t) 3:3 (33:27)
11. (65,6) M.Rempała, Fleger, Szymura, Pawlaszczyk 5:1 (38:28)
12. (65,0) Chromik, Bojarski, Czechowicz, Randrup 3:3 (41:31)
13. (64,6) Mitko, Allen, Chromik, Biełousow 3:3 (44:34)
14. (66,3) Mitko, Czechowicz, Pawlaszczyk, Charczenko 5:1 (49:35)
15. (64,6) Fleger, M.Rempała, Chromik, Allen 5:1 (54:36)
Sędzia:

Marek Wojaczek (Godziszka)
NCD: 62,7 - Rafał Fleger w wyścigu szóstym
Widzów: ok. 4500 (w tym gości: 700)

Źródło artykułu: