Raz na wozie, raz pod wozem - relacja z meczu Speedway Wanda Kraków - KSM Krosno

Oficjalna inauguracja sezonu w Krakowie przyniosła niespodziankę. Gospodarze ulegli gościom z Krosna 44:45, a szala zwycięstwa przechyliła się w ostatnim wyścigu. Drużynie z Krakowa nie pomogła bardzo dobra postawa Stanisława Burzy (12 punktów), a krośnianie najwięcej zawdzięczają parze Paweł Hlib (15 punktów) i Kevin Woelbert (14 punktów).

Przejrzyste, błękitne niebo, tłumy kibiców przed kasami jeszcze o godzinie rozpoczęcia zawodów, przyjemny akcent związany z urodzinami Józefa Pilcha, mecenasa Speedway Wandy w Radzie Miejskiej Krakowa, a w końcu podwójne zwycięstwo w biegu młodzieżowym wprawiły miejscowych w rozluźniony nastrój. Ale trzeci wyścig pokazał, że rozstrzygnięcie meczu będzie kwestią otwartą. Przez większość spotkania wynik utrzymywał się na styku, by w końcówce, ku ogólnemu zaskoczeniu, przyjezdni wygrali dzięki maksymalnemu wykorzystaniu swoich najsilniejszych broni.

Dlaczego Wanda przegrała, a KSM wygrał? W meczu o wyniku 45:44 w ostatecznym rozrachunku każdy punkt jest na wagę zwycięstwa, ale można zaryzykować stwierdzenie, że furtkę dla piorunującej końcówki drużyny KSM-u otworzyli sami gospodarze, wypracowując siedmiopunktową przewagę przez biegami nominowanymi i tym samym pozwalając trenerowi Ireneuszowi Kwiecińskiemu dwukrotnie wystawić najsilniejszych - Pawła Hliba i Kevina Woelberta. - Gdybym nie zastosował zmiany taktycznej, która dała 5:1, pewnie by nie było zmiany u gości i wygralibyśmy mecz. Ale przepisy są takie, a nie inne i przegraliśmy - mówił menedżer gospodarzy, Michał Finfa.

Ale brak wyobraźni nie powinien być jedynym powodem do narzekania wśród gospodarzy. Kompletnie niczego nie pokazała dwójka młodych krajowych zawodników. Co z tego, że Stanisław Burza, Kirił Cukanow, Christian Ago i Jozsef Tabaka dobrze jeździli na całej długości i szerokości toru, skoro Marcel Kajzer i Borys Miturski jedyne punkty zdobyli na sobie nawzajem i defekcie Adriana Szewczykowskiego. - Rzygać mi się chce, jak patrzę na swoją jazdę - mówił wychowanek Włókniarza między wyścigami.

Żużlowcy KSM-u także nie jeździli na równym poziomie. Radość ze zwycięstwa radością, ale gdyby jeden punkt biegowy i dwa meczowe mniej znalazły się na koncie gości, krytyka spadłaby na Adriana Szewczykowskiego i Nicka Barreta. Problem obu klubów polega na tym, że w zestawieniu meczowym trzeba umieścić dwóch Polaków seniorów, a tych - wśród rezerw KSM-u i Speedway Wandy nie ma zbyt wielu.

Jednak żadnemu zawodnikowi, także wyżej wymienionym, nie można odmówić walki o stracone lub niezdobyte pozycje. Kilka wyścigów dostarczyło kibicom żużla rozrywki na wysokim poziomie, a wśród nich najbardziej wyścigi 8 i 10. W pierwszym z nich pozycjami mijali się urodzony z motocyklem Paweł Hlib i niezawodny Stanisław Burza. Dwa wyścigi później kibice byli świadkami rzadko spotykanej sytuacji, kiedy żużlowcy rozpoczynają prowadząc 5:1 i tak kończą… ale przeciwnicy!

Gdy spiker ogłosił obsadę wyścigów nominowanych, wśród publiczności pojawiały się głosy, że "może Hlib i Woelbert wygrają 5:1 w czternastym, ale w piętnastym jedzie Burza, więc jest pozamiatane". Okazało się, że po nieudanym starcie ani Jozsef Tabaka, ani "Stanley" Burza nie odrobili pozycji i o pierwszą wygraną zawodnicy Speedway Wandy powalczą w Rybniku. KSM czeka natomiast na Victorię Piła - oby tym razem wynik rozstrzygnął się na torze.

Punktacja:

Speedway Wanda Kraków - 44
9. Jozsef Tabaka - 9+2 (2,1*,2*,3,1)
10. Christian Ago - 7+1 (1*,2,3,1,0)
11. Marcel Kajzer - 1 (w,1,0,-)
12. Borys Miturski - 3 (2,0,1,-,-)
13. Stanisław Burza - 12 (3,3,3,3,0)
14. Kirił Cukanow - 8+2 (2*,0,3,2*,1)
15. Łukasz Przedpełski - 4 (3,0,1,0)

KSM Krosno - 45
1. Paweł Hlib - 15+1 (3,3,2,2,2*,3)
2. Nicki Barrett - 2+1 (0,2*,0,0,-)
3. Adrian Szewczykowski - 1+1 (d,1*,d,-,-)
4. Tobias Busch - 6 (3,2,1,0)
5. Kevin Woelbert - 14+1 (2,3,3,1,3,2*)
6. Adrian Osmólski - 1+1 (u,0,1*)
7. Nikolaj Busk Jakobsen - 6+2 (1,1*,2*,2)

Bieg po biegu:

1. (71,0) Przedpełski, Cukanow, Jakonsen, Osmólski (u) 5:1
2. (69,8) Hlib, Tabaka, Ago, Barrett 3:3 (8:4)
3. (71,1) Busch, Miturski, Szewczykowski (d), Kajzer (w/u) 2:3 (10:7)
4. (69,5) Burza, Woelbert, Jakobsen, Przedpełski 3:3 (13:10)
5. (70,8) Hlib, Barrett, Kajzer, Miturski 1:5 (14:15)
6. (69,0) Burza, Busch, Szewczykowski, Cukanow 3:3 (17:18)
7. (69,8) Woelbert, Ago, Tabaka, Osmólski 3:3 (20:21)
8. (68,9) Burza, Hlib, Przedpełski, Barrett 4:2 (24:23)
9. (72,2) Ago, Tabaka, Busch, Szewczykowski (d) 5:1 (29:24)
10. (69,3) Woelbert, Jakobsen, Miturski, Kajzer 1:5 (30:29)
11. (74,4) Burza, Jakobsen, Ago, Barrett 4:2 (34:31)
12. (69,8) Cukanow, Hlib, Osmólski, Przedpełski 3:3 (37:34)
13. (68,6) Tabaka, Cukanow, Woelbert, Busch 5:1 (42:35)
14. (70,8) Woelbert, Hlib, Cukanow, Ago 1:5 (43:40)
15. (69,8) Hlib, Woelbert, Tabaka, Burza 1:5 (44:45)

Sędzia: Maciej Spychała z Opola
Najlepszy czas dnia (68,6) w 13. wyścigu uzyskał Jozsef Tabaka
Widzów: ok. 2000 (w tym ok. 100 kibiców z Krosna)
Startowano według II zestawu.

Komentarze (21)
avatar
intro
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak sobie dodaję punkty i wychodzi mi 44-44 
avatar
rzeszowiak
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no fakt bo kto moze obecnie krosnowi zaszkodzić ?? jeżeli będą jeździć zacięcie to kto wie moze w przyszłym sezonie będzie I liga ,ja w każdym razie sąsiadom tego bardzo życzę. 
avatar
rzeszowiak
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ładnie krosno, pkazało siez dobrej strony, przynajmniej trener juz nie będzie miał bólu głowy przed ogłoszeniem skałdu przed następnym meczem. Szewczykowskiego i barreta wykopać i kolejnych pr Czytaj całość
avatar
REDOO
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak przegrywa mecz tylko AMATORKA!Albo kasa poszła bokiem albo amatorszczyzna! 
avatar
pulpecik
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ehh szkoda, no ale takie przepisy, hlib widać, że w II lidze bedzie bardzo mocny, a wandzie ten kajzer i miturski dramat pojechali, szkoda na nich słów, przedpełski też mogł coś więcej choć to Czytaj całość