Tony Rickardsson dla SportoweFakty.pl: Bardzo miło wrócić do parku maszyn

Tony Rickardsson w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim wcielił się w rolę trenera. "Ricki" prowadził Resztę Świata w konfrontacji z Polakami. Ostatecznie jednak jego podopieczni ulegli biało-czerwonych 45:47, prowadząc przez znaczną część meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Tony'ego Rickardssona próżno było szukać w parku maszyn przez długi czas. W sobotę jednak pojawił się i poprowadził zawodników Reszty Świata. - Było bardzo przyjemnie. Naprawdę wciągnąłem się w prowadzenie zespołu. Podobała mi się ta funkcja. Było mi też bardzo miło wrócić do parku maszyn i spotkać się ze wszystkimi przyjaciółmi. Czułem też atmosferę na stadionie, kibice także o mnie nie zapomnieli - opowiadał po meczu "Ricki".

Gwiazdy speedway'a, które do dyspozycji miał Szwed nie zdołały pokonać Polaków. - Zaczęliśmy bardzo mocno. Może trochę spowodowane to było trudnymi warunkami na torze, bo moi zawodnicy lepiej się na nim prezentowali. Uzyskaliśmy sporą przewagę. Na początku Polacy mieli spore problemy na starcie - wspominał sześciokrotny mistrz świata. - Niestety później role się nieco odwróciły i gospodarze zaczęli nas gonić, a później nam odjeżdżać - komentował Rickardsson.

Kadra Marka Cieślaka po raz kolejny udowodniła swoją wyższość. - Na koniec musieliśmy zrobić jeszcze taktyczne zagrania, żebyśmy zbliżyli się do Polski i zakończyło się to różnicą tylko 2 punktów. Niestety Polska jest nadal niepokonana przez nas. Nie znaleźliśmy jeszcze recepty, żeby wygrać z Polakami. Gratuluję Markowi Cieślakowi, bo po raz kolejny udowodnił jak mocny ma zespół - powiedział po meczu "Ricki", który spełniał się w nowej roli w sobotę.

Reprezentację Reszty Świata do takiego dobrego wyniku doprowadził Darcy Ward. Młody Australijczyk szalał na gorzowskim torze, na którym jechał kilka dni wcześniej w meczu ligowym. - O tak! Darcy fantastycznie się zaprezentował podczas tego spotkania. Jestem bardzo szczęśliwy, że był w moim zespole i że pokazał się z bardzo dobrej strony - chwalił swoje zawodnika Szwed. Biało-czerwonych do zwycięstwa poprowadził Krzysztof Kasprzak. - Dla Polaków naprawdę fenomenalną robotę wykonał Krzysztof Kasprzak - ocenił "Ricki". Na słowa pochwały zasłużył także najmłodszy Bartosz Zmarzlik. - Wyglądał naprawdę bardzo dobrze podczas tych zawodów. Jest obecnie w dobrym środowisku i myślę, że będzie dobrze się rozwijał - zakończył Tony Rickardsson.

Komentarze (14)
avatar
RECON_1
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kasprzak ma cos dziwnego jak jedzie w reprezentacji to szaleke a w lidze juz tak rozowo nie jest. To jest niezle dopiero:) Polski orzelek dodaje skrzydel:) 
avatar
zecke
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że tylko Darcy tak szalał. Ale dobrze, że Tony go wykorzystał maksymalnie. Wynik chociaż nie był aż taki jednostronny. Jak dla mnie to było ciekawe widowisko. Na pewno szkoda Janowskieg Czytaj całość
avatar
ROSE
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napewno fajnie ze Tony znow pojawil sie na obiekcie zuzlowym tylko w innej roli. Z jokerem w 14 biegu fajnie wyczekal i mial nosa ze postawil na Darciego bo pojechal z fantazja za 6. 
avatar
toster
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po drugie koleś nie praw mi kazań ,że mówie to dopiero po meczu gdy przed 7 biegiem nie było żadnych zmian to już byłem bardzo zdziwiony...owszem Polska pokazała charakter ,że i bez jokera możn Czytaj całość
avatar
toster
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O czym my mówimy wiadomo gdzie Krzychu się wychował w lidze brytyjskiej z Polskiej kadry ma największy staż (wiadomo na jakich nawierzchniach się tam jeździ),w 1 swoim biegu pojechał bardzo pew Czytaj całość