- Ogólnie prezentowałem się w tym roku całkiem nieźle, ale poszczególne zawody indywidualne nie były dla mnie zbyt dobre. Słabo pojechałem ostatnio w Ostrowie, kiepsko było też w meczu ligowym w Tarnowie. Cały czas czułem jednak, że jestem dobrze dysponowany i jadę tak jak powinienem. Cieszę się, że w końcu moją forma ma odzwierciedlenie w wyniku. Po takim meczu jak ten w Lesznie spadło ze mnie spore napięcie. Jest jeszcze parę rzeczy do poprawienia, ale widać, że idę w dobrym kierunku - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Jędrzejak.
Kapitan Betardu Sparty otwarcie przyznaje, że nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek w przeszłości zdobył aż 10 punktów na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. - Chciałbym regularnie zdobywać tyle punktów w meczach we Wrocławiu. Na wyjazdach jest zwykle trudniej dlatego tym bardziej cieszę się z dwucyfrowej zdobyczy w Lesznie. Podczas całej mojej kariery nie zdobyłem na tym obiekcie tylu punktów. W niedzielę tor był trochę przyczepny, szeroka chodziła jak trzeba. Ja lubię takie nawierzchnie. W Lesznie zawsze dobrze mi się jeździło, ale ciężko było o solidną zdobycz punktową. Tym razem jednak mam powody do optymizmu. To jest dobry prognostyk na przyszłość.
Podczas jednego z wyścigów niedzielnego meczu w Lesznie Tomasz Jędrzejak musiał zrezygnować z walki z rywalami. - W jednym z biegów miałem problemy z prądem w maszynie. Motocykl wchodził na odpowiednie obroty po czym nagle spadał. Gdybym próbował dojechać do mety mogłoby stać się coś niedobrego - mówi zawodnik.
Tomasz Jędrzejak dla SportoweFakty.pl: Nigdy nie zdobyłem tyle punktów w Lesznie
Betard Sparta Wrocław przegrała mecz wyjazdowy w Lesznie różnicą czternastu punktów. Dobry występ w tym spotkaniu zaliczył kapitan gości Tomasz Jędrzejak, który zdobył 10 oczek.
Damian lub Troy, nawet lekce cieniując to i tak ( moim zdaniem ) więcej niż Kuciapy i Richardsony. Pozdrawiam serdecznie. Czytaj całość