- Szału nie było. Było bardzo średnio - ocenił swój występ Protasiewicz. - Jedyny plus jest taki, że w przyszłym roku nie będę musiał jeździć w ćwierćfinałach, gdyż załapałem się do ósemki. Sama jazda była bardzo przeciętna. Szczególnie słaby był początek, a później jest się trudno odnaleźć. W dalszej fazie było troszkę lepiej. Poszedłem chyba nie w tą stronę z ustawieniami. Generalnie nie jeździło mi się najlepiej na tym torze. Troszeczkę rzucało, nosiło mną – bez rewelacji, trudno -dodał.
Mistrzem Polski został Adam Skórnicki. Piotr Protasiewicz jest zaskoczony wynikiem "Skóry". - Na pewno mistrz Polski jest zaskoczeniem, bo w tym turnieju liczy się tylko zwycięzca. Umówmy się tak, że za 3-4 lata nikt nie będzie pamiętał kto był drugi, trzeci, czwarty, a pamięta się tylko zwycięzcę. "Skóra" dzisiaj zdeklasował wszystkich. Sprzętowo był poza zasięgiem. To co robił na starcie i później na trasie wszyscy widzieliśmy. Tor był bardzo wymagający, trudny, a on sobie spokojnie jechał i wygrywał bieg za biegiem – chwała mu za to. Wielkie słowa uznania i gratulacje za to - stwierdził Protasiewicz, który w 1999 roku został Indywidualnym Mistrzem Polski.